Kolejki do rejestracji najdłuższe w całym regionie

Być może kolejki będą trochę mniejsze po tym jak starosta zdecydował (pozwala na to prawo), że nie trzeba tłumaczyć dokumentów z zagranicy.
Ale kolejki są. Jak długie? Nawet dwu-, trzydniowe, co przyznał nawet sam starosta Marek Szczepański. - Jeżeli ktoś jest spoza Chojnic, to może zadzwonić i się zarejestrować na wskazany dzień - mówi Monika Niemczyk ze Starostwa Powiatowego w Chojnicach. - Na dziś kolejka oczekujących jest trzydniowa.
- Unas rejestracja wygląda tak, że dostaje się numerek i czeka w kolejce - mówi Zofia Reszka, dyrektorka wydziału budownictwa i komunikacji w Starostwie Powiatowym w Tucholi. - Nie czeka się długo. To najczęściej kilkanaście minut, a nawet krócej. Zależy to od tego, ile osób akurat czeka.

- W skrajnych sytuacjach czeka się godzinę - informuje Janusz Oleszczak, naczelnik wydziału budownictwa i komunikacji w Starostwie Powiatowym w Człuchowie. Czasami jak ktoś przychodzi, czekają cztery osoby, ale bywa, że dwanaście. Dłużej niż godzinę nikt nie czeka.
Roman Krzysztofek, dyrektor wydziału komunikacji i dróg w Starostwie w Sępólnie , mówi, że jeżeli ktoś umówi się telefonicznie na kolejny dzień, to przyjeżdża na wyznaczoną godzinę. A jeżeli pojawia się bez umówienia, to nie czeka długo.
W Chojnicach jest inaczej. - Dzisiaj jest rejestracja w ciągu dwóch dni, ale są momenty gdy ktoś, kto ma komplet dokumentów, może być obsłużony nawet tego dnia, w którym się zjawił - mówił o starosta.
Rejestracja jest jednak zdecydowanie dłuższa niż w sąsiednich powiatach. System elektroniczny - bywa, że spowalnia nawet kolejkę - bo gdy ktoś się zarejestruje, a nie przyjedzie, to pani w okienku ma ... wolne.

- Jeżeli system elektroniczny nie zostanie połączany z karaniem tych, którzy nie przyjeżdżają, to nic się nie poprawi - słyszymy od znawców tematu.
Szczepański przyznaje, że kiedyś zajmowano miejsca elektroniczne, podając róźne dane i kolejka się wydłużała. Później pojawili się „usługodawcy”, którzy oferowali miejsca w kolejkach. Dziś trzeba już podać Pesel.
Starosta podkreśla, że w powiecie jest dużo „handlarzy samochodami”. Tak, jest ich wielu - także w Czersku. Od lat w powiecie konsekwentnie odmawiają utworzenia filii wydziału w Czersku. Gdy zauważyliśmy, że to mogłoby rozwiązać problem, starosta uciął temat.