W czwartek (24.02.2022) wczesnym rankiem Rosja zaatakowała Ukrainę. To właśnie mogło być powodem masowych podróży mieszkańców Żnina na stacje benzynowe. Samochody jeszcze około godz. 16 stały w kolejkach po paliwo. Oprócz tego zauważyliśmy kolejki przy bankomatach.
Kolejki na stacjach paliw są także m.in. w Bydgoszczy, Włocławku oraz w wielu innych miejscowościach.
Do sytuacji na rynku paliw odniósł się Daniel Obajtek, prezes Orlenu:
- W związku ze wzrostem sprzedaży na naszych stacjach informujemy, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni. Dotyczy to rynku hurtowego i detalicznego. Apelujemy również o dokładne weryfikowanie źródeł informacji dotyczących dostępności paliw - napisał w mediach społecznościowych Daniel Obajtek.
Kolejki na stacjach, jak donoszą ogólnopolskie portale internetowe, są także w miejscowościach znajdujących się na wschodzie Polski. Tam gdzieniegdzie nawet 40 - 50 aut czeka na swoją kolej do paliwowego dystrybutora.
Wirtualna Polska przyznaje, że na zachodzie Polski nie powinno być powodów do obaw.
- Na razie nie ma jednak powodów do paniki. Sytuacja na stacjach oddalonych od granicy wydaje się bowiem stabilna. Dla porównania - w okolicy Mińska Mazowieckiego zarówno ceny jak i natężenie ruchu nie odbiegają od normy. Analizując prognozy sprzed kilku dni wydaje się, że nie ma powodów do obaw o ewentualne zapasy paliwa -czytamy na wp.pl.
Z kolei portal Business Insider Polska podaje, że co prawda Polacy ruszyli do bankomatów, ale skala zjawiskowo nie jest duża. Przypomina raczej tę z marca 2020 roku, kiedy to niemal wszyscy niepokoili się rozpoczynającą się pandemią koronawirusa.
