TKH - Wojas Podhale Nowy Targ
Po tej porażce szanse na miejsce w pierwszej szóstce są już tylko iluzoryczne.
TKH NESTA - PODHALE
0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
Bramki: 0:1 Gruszka - Malasiński (50.24)
TKH: Plaskiewicz - Cychowski, Kubat (2); Marmurowicz, Paakkarinen (2), Salonen - Dąbkowski (2), Buril (2); Bomastek (2), Dzięgiel (4), Dołęga (2) - Koseda, K. Piotrowski; Jastrzębski (4), Koszarek, Minge - Kuchnicki.
Podhale: Zborowski - Sroka (2), Sulka (4); Kacir (2), Zapała (2), Różański - Dutka, Priechodsky (2); Kubenko (4), Voznik, Baranyk - Łabuz, Petrina; Malasinski, Dziubinski, Gruszka - Gaj, Galant; Ziętara, Iskrzycki, Batkiewicz .
Trener Jarmo Tolvanen postanowił pozmieniać układ poszczególnych formacji. Dotychczasowa druga piątka, wyłączając Jacka Dzięgiela, stała się pierwszą formacją, w której pozostał tylko Sami Salonen. Fin został przesunięty na skrzydło, a miejsce na środku ataku zajął Teemu Paakkarinen.
Jednak zmiany nie przyniosły spodziewanego efektu, bo gra była chaotyczna. A na dodatek torunianie popełniali błędy jak w poprzednich meczach czyli łapali niepotrzebne kary. W połowie pierwszej tercji grali przez blisko półtorej minuty w podwójnym osłabieniu, ale potrafili się obronić. Dobrze w bramce spisywał się Michał Plaskiewicz.
W drugich 20 minutach idealne okazje do zdobycia bramki mieli: Krzysztof Zapała (trafił w słupek) i Martin Voznik. Z kolei po stronie toruńskiej dobrą sytuację sam na sam z Krzysztofem Zborowskim zmarnował Paakkarinen.
Jedynego gola zdobył Dariusz Gruszka, który sfinalizował kontratak "Szarotek'' umieszczając krążek pomiędzy parkanami Michała Plaskiewicza. Torunianie dążyli, by doprowadzić do dogrywki. Najlepszą okazję mieli w końcówce, gdy na ławce kar przebywał Zapała. Trener Tolvanen wziął czas i postanowił za Plaskiewicza wprowadzić szóstego gracza. Jednak wznowienie w swojej tercji wygrali nowotarżanie, ale do pustej bramki nie trafił Jarosław Różański.
Podhale wygrało dopiero pierwszy raz w tym sezonie na Tor-Torze. Wcześniej przegrało po dogrywce mecz ligowy, a w Pucharze Polski uległo 1:4. Właśnie już w najbliższy wtorek torunianie będą bronić w Nowym Targu trzybramkowej zaliczki.
Chociaż dopiero w niedzielę rozpocznie się czwarta runda (9 spotkań do rozegrania), to szansa na awans do czołowej szóstki, by w drugim etapie rozgrywek grać w grupie "silniejszej'', jest tylko matematyczna. To powoduje, że do play off zawodnicy TKH będą mogli przystąpić co najwyżej z 7. miejsca.
27. kolejka
Stoczniowiec Gdańsk - GKS Jastrzębie 11:5 (2:3, 6:1, 3:1), Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 6:1 (2:1, 2:0, 2:1), KH Sanok - GKS Tychy 2:4 (1:1, 1:2, 0:1), Cracovia - Polonia Bytom 8:0 (3:0, 4:0, 1:0)
1. Stoczniowiec 27 59 111:76
2. Podhale 26 55 119:69
3. Cracovia 25 48 113:64
4. Zagłębie 27 47 95:86
5. Tychy 26 45 95:66
6. Naprzód 27 44 99:89
7. Jastrzębie 27 35 89:89
8. KH Sanok 27 31 81:104
9. TKH Nesta 27 29 63:94
10. Polonia 26 7 33:161
Pary 28. kolejki (wszystkie mecze w niedzielę): TKH Nesta - Zagłębie (początek o 17.30 na Tor - Torze), Jastrzębie - Cracovia, Polonia - Tychy, Sanok - Podhale, Naprzód - Stoczniowiec.