Polonia Środa Wielkopolska - Elana Toruń 4:2 (3:2)
Bramki: Mikołaj Stangel (20), Jędrzej Drame 2 (23, 51), Patryk Słomczyński (29) - Kamil Kuropatwiński (11-karny), Damian Kacperski (15).
Elana: Pawłowski - Ćwikliński, A. Kowalski (32. Stawski), Karbowiński (68. Raniszewski), Woroniecki, Mielcarek (58. Korpalski), Wielewiecki, Kacperski, Kuropatwiński, Rożnowski (58. Kościelecki), Kamiński (68. Stolc).
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla gości. Już w 6 min. przeprowadzili składną akcję, ale strzał Macieja Rożnowskiego pewnie obronił Przemysław Frąckowiak, który skrócił kąt i wybił piłkę na rzut rożny. W 10. min. zawodnicy Elany ponownie szybko rozegrali akcję i Kamil Woroniecki został sfaulowany w polu karnym. Sędzia podyktował "jedenastkę" dla żółto-niebieskich, którą pewnie wykorzystał Kamil Kuropatwiński. W kolejnych minutach Elana grała "swoje" i już po 4 minutach Damian Kacperski płaskim strzałem z 17 metrów podwyższył na 2:0.
Wydawało się, że mądrze grający torunianie kontrolują mecz. Tymczasem niespodziewanie stracili 2 gole w zaledwie 3 minuty. Najpierw z ponad 20 metrów niepewnie interweniującego Wojciecha Pawłowskiego pokonał Mikołaj Stangel, a chwilę później Jędrzej Drame przy biernej postawie obrońców Elany wepchnął głową piłkę do siatki z... metra. Gospodarze poszli za ciosem. W 29 min. Bartosz Bartkowiak zagrał idealnie na 11 metr do Patryka Słomczyńskiego, który ekipę ze Środy Wielkopolskiej wyprowadził na prowadzenie. Później inicjatywę na boisku przejęli goście, ale nie stworzyli dogodnej okazji do wyrównania i na przerwę schodzili przegrywając 2:3.
Druga połowa fatalnie rozpoczęła się dla torunian. W 51 min. po rzucie rożnym piłkę na 7 metrze dopadł niepilnowany Drame i po raz drugi nie dał szans Pawłowskiemu. Elana grała słabo i dopiero w 63 min. zagroziła rywalom. Strzał Jakuba Stawskiego zablokowali jednak przed linią bramkową obrońcy Polonii. W ostatnich 20 minutach podopieczni Rafała Więckowskiego przycisnęli, gra toczyła się przeważnie na połowie miejscowych, ale rezultat nie zmienił się. Toruński zespół doznał szóstej porażki w sezonie, a w ostatnich czterech meczach zdobył zaledwie 2 pkt.
W następnej kolejce (sobota, 9 listopada, godz. 18) Elana podejmować będzie Zawiszę Bydgoszcz. W Toruniu zapowiada się zatem piłkarskie święto.
