https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna "wpadka" mundurowych: torunianin skatowany przez policjantów

Tomasz Urbański, Radio GRA
fot. Alicja Wesołowska
Funkcjonariusze skatowali mnie za niewinność - twierdzi Piotr Morgulski z Torunia, pokazując palcem na swoje podbite oczy. Policja nie ma sobie nic do zarzucenia. Sprawa trafiła dziś do prokuratury. Czy policjanci przekroczyli swoje uprawnienia?

Było kilka minut przed pierwszą w nocy. Pan Piotr wracał z pubu, gdzie wypił cztery piwa, dlatego do domu wracał pieszo, prowadząc obok siebie rower. Przy ulicy Legionów skręcił w boczną alejkę. Chciał się załatwić. Nie zdążył, bo - jak twierdzi - załatwili go policjanci. Nagle usłyszał pisk opon i podbiegających do niego funkcjonariuszy, którzy, zdaniem naszego Czytelnika, zaczęli go bić. I to bez opamiętania.

- Trzymali nogę na mojej klatce piersiowej i uderzyli mnie w twarz. - mówi pan Piotr. - Zostałem pobity i skopany.

I zaczęła się podróż radiowozem. Był przewożony w ciągu nocy w kilka miejsc. Przed południem w końcu wyszedł na wolność.

Policja odmawia oficjalnych komentarzy w tej sprawie. Artur Rzepka z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu podpowiada jedynie, co powinna zrobić osoba, która czuje się pokrzywdzona przez mundurowych. - Można zgłosić ten fakt w Komendzie Miejskiej Policji, mamy wydział kontroli. - mówi Rzepka. - Jeżeli w ocenie tego człowieka policjanci naruszyli przepisy, można złożyć zawiadomienie w prokuraturze.

I tak też zrobił pan Piotr. - Złożyłem zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez policjantów - tłumaczy adwokat naszego słuchacza Jacek Krężelewski.

Pan Piotr oskarża policję, a policja pana Piotra. Według naszych informatorów z Komendy Miejskiej policyjna wersja jest taka: To pan Piotr prowokował funkcjonariuszy. Uciekał przed zatrzymaniem i był agresywny. O pobiciu przez mundurowych nie ma mowy. Policjanci oskarżają mężczyznę o znieważenie.

Skąd zatem podbite oczy Pana Piotra? Kto mówi prawdę? Nie sposób roztrzygnąć. Wiadomo, że pan Piotr poszukuje naocznych świadków tego zdarzenia, którzy potwierdzą jego zeznania. Więcej na ten temat także w sobotniej papierowej "Gazecie Pomorskiej".

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obs
W dniu 29.08.2009 o 08:20, szuja napisał:

A ja Ci z serca poradzę ,żebyś ten post jak najszybciej wycofał. Bo pomyśl dobry człowieku coś tam napisał. To się kwalifikuje pod kk.Na dodatek podajesz nazwiska i jeszcze wkręcasz w to Prokuratorkę.Pewnikiem coś brałeś i padło Ci na um. Chyba wiesz co to IP.



"kolego" szuja ma rację, a jakby kogoś interesowało to w Toruniu od dość dawna "izdebka" jest na Kasztanowej a nie na Przemysłowej... to tylko przykład, że coś się tu komuś pomieszało i wskazuje na równie wiarygodną pozostałą treść.
L
Leonard Borowski
W dniu 29.08.2009 o 08:20, szuja napisał:

A ja Ci z serca poradzę ,żebyś ten post jak najszybciej wycofał. Bo pomyśl dobry człowieku coś tam napisał. To się kwalifikuje pod kk.Na dodatek podajesz nazwiska i jeszcze wkręcasz w to Prokuratorkę.Pewnikiem coś brałeś i padło Ci na um. Chyba wiesz co to IP.



Na wstepie wyjaśniam, że prokurator, sędzia, policjant itp ludzie, są osobami PUBLICZNYMI. Ich nazwiska zatem są jawne. Dziękuję za tę " z serca" poradę "szujo", ale wiem co piszę. Gdyby tak Ciebie potraktowano, również byś się w...ł. A co do brania, to raczej w tamtych instytucjach trzeba szukać naćpanych. Jakżeby inaczej wytłumaczyć taką niczym nie uzasadnioną agresję? Chyba tylko jeszcze alkoholizmem. Ten zaś problem dotyka bardzo wielu funkcjonariuszy publicznych, o czym możemy się dowiedzieć także z mediów. Straszenie mnie kodeksem karnym, też uważam za małopoważne. Nie wiem czy wiesz co to jest mafia prokuratorska, sędziowska ? Ludzie, którzy ustawiają procesy, oskarżenia, sprzedajni jak panienki spod latarni. To jest polska rzeczywistość, niestety. Moje posty mają działać jak granat wrzucony do szamba. Inaczej tego nie rozp...my. A Polska stanie się krajem czysto mafijnym, w którym zwykli ludzie będą sprowadzeni do roli przymusowych sponsorów określonych grup cwaniaków. Masz wyobraźnię "szujo" ? Zapewne masz, ponieważ jesteś zapewne człowiekiem inteligentnym. Słyszałes może o jakimś przypadku policjanta lub prokuratora, który byłby prawomocnie skazany (z KK) za niedopełnienie lub przekroczenie obowiązków ?
s
szuja
W dniu 28.08.2009 o 22:31, Leonard Borowski napisał:

Szanowny Panie Piotrze, proszę nie liczyć na prokuraturę. Szkoda Pana czasu i nerwów. Znają się jak łyse konie, krzywdy sobie nie zrobią. Wiem o tym dobrze, też kiedyś zostałem napadnięty przez policjantów. To było dość dawno, ale pamiętam jak czterech z nich (w tej liczbie dwóch w mojej ocenie, psychopatów o nazwiskach Jagódka i Trzebiatowski) napadło mnie, skuli kajdankami na plecach, po czym w pozycji półleżacej zawieźli do "izdebki"). Po drodze usłyszałem jeszcze groźby karalne. Na miejscu ci psychole chcieli udowodnić lekarzowi dyżurnemu, że jestem pijany i powinienem być zatrzymany do wytrzeźwienia. Po kilku badaniach alkomatem, okazało się , że nie nadaję się na klienta tego przybytku. Ważniacy w mundurkach szybko uciekli, zostawiając mnie w nocy przy Przemysłowej. Takie to były kulturalne "zuchy". Rano pojechałem na obdukcję do biegłego sądowego lekarza (dr Geppert), który był zaskoczony stanem moich nadgarstów. Wierzyć nie chciał, że policjanci mogli być tak agresywni. Zlożyłem oczywiście skargę do prokuratury, naiwnie wierząc w państwo prawa. Prokurator Ewa Giełżecka doszła do wniosku, że policjanci kłamią, ale dla mojego dobra podobno, radziła mi abym sprawę wycofał. Tak też zrobiłem i niestety później żałowałem. Niedługo potem "nieznani sprawcy" włamali się do mojej firmy, okradli ją doszczętnie i mimo pewnych poszlak, pozostali bezkarni do dzisiaj. W tej sprawie mogę liczyć jedynie na Sąd Ostateczny, nie ziemski, skorumpowany. Po latach jeden taki skorumpowany glina, świnia po prostu, przy świadkach, bez cienia wstydu stwierdził, że jego koledzy nie szukali sprawców włamania do mojej firmy, bo mnie nikt z nich za tą sprawę powyżej, NIE LUBIŁ. Kupa śmiechu z przewagą kupy. Tyle jest warta nasza policja i prokuratura. Przynajmniej w jakiejś dużej części. CAŁEJ Kupy... Moja rada: nie siusiać w miejscu publicznym, a jak trzeba będzie, to się skutecznie bronić...Serdecznie Pana Pozdrawiam.


A ja Ci z serca poradzę ,żebyś ten post jak najszybciej wycofał. Bo pomyśl dobry człowieku coś tam napisał. To się kwalifikuje pod kk.Na dodatek podajesz nazwiska i jeszcze wkręcasz w to Prokuratorkę.Pewnikiem coś brałeś i padło Ci na um. Chyba wiesz co to IP.
L
Leonard Borowski
Szanowny Panie Piotrze, proszę nie liczyć na prokuraturę. Szkoda Pana czasu i nerwów. Znają się jak łyse konie, krzywdy sobie nie zrobią. Wiem o tym dobrze, też kiedyś zostałem napadnięty przez policjantów. To było dość dawno, ale pamiętam jak czterech z nich (w tej liczbie dwóch w mojej ocenie, psychopatów o nazwiskach Jagódka i Trzebiatowski) napadło mnie, skuli kajdankami na plecach, po czym w pozycji półleżacej zawieźli do "izdebki"). Po drodze usłyszałem jeszcze groźby karalne. Na miejscu ci psychole chcieli udowodnić lekarzowi dyżurnemu, że jestem pijany i powinienem być zatrzymany do wytrzeźwienia. Po kilku badaniach alkomatem, okazało się , że nie nadaję się na klienta tego przybytku. Ważniacy w mundurkach szybko uciekli, zostawiając mnie w nocy przy Przemysłowej. Takie to były kulturalne "zuchy". Rano pojechałem na obdukcję do biegłego sądowego lekarza (dr Geppert), który był zaskoczony stanem moich nadgarstów. Wierzyć nie chciał, że policjanci mogli być tak agresywni. Zlożyłem oczywiście skargę do prokuratury, naiwnie wierząc w państwo prawa. Prokurator Ewa Giełżecka doszła do wniosku, że policjanci kłamią, ale dla mojego dobra podobno, radziła mi abym sprawę wycofał. Tak też zrobiłem i niestety później żałowałem. Niedługo potem "nieznani sprawcy" włamali się do mojej firmy, okradli ją doszczętnie i mimo pewnych poszlak, pozostali bezkarni do dzisiaj. W tej sprawie mogę liczyć jedynie na Sąd Ostateczny, nie ziemski, skorumpowany. Po latach jeden taki skorumpowany glina, świnia po prostu, przy świadkach, bez cienia wstydu stwierdził, że jego koledzy nie szukali sprawców włamania do mojej firmy, bo mnie nikt z nich za tą sprawę powyżej, NIE LUBIŁ. Kupa śmiechu z przewagą kupy. Tyle jest warta nasza policja i prokuratura. Przynajmniej w jakiejś dużej części. CAŁEJ Kupy...
Moja rada: nie siusiać w miejscu publicznym, a jak trzeba będzie, to się skutecznie bronić...
Serdecznie Pana Pozdrawiam.
s
szuja
...Funkcjonariusze skatowali mnie za niewinność - twierdzi Piotr Morgulski z Torunia.... Ale jaja , za niewinność dobrze ,że nie za nic. Hahahaha
:)
W dniu 28.08.2009 o 20:47, PRAWORZĄDNY napisał:

A pewnie,że są niewinni,oni strzegą ładu i porządku,może mają to załatwiać usilnymi prośbami do łamiących prawo.Wszyscy chcemy żeby Toruń był miastem bezpiecznym???


Ale co ma do tego ten przypadek. Zlali pijaka wielka mi sztuka. Sam widzialem jak sie cackali z Vectra B pełną dresów, skakali wokół tych gnojków a powinni wlasnie tam polozyc wszystkich na glebe i wypuscic na drugi dzien. Niestety obecna policja (mloda) to zwykle mamisynki ktorzy naprawde robia z siebie Norrisow tylko w przypadku osob ktore wiadomo ze im nie sprawia problemu w starciu fizycznym. W przypadku realnej zadymy lub ewidentnej rozpierduchy robionej przez grupy wyrostkow radiowoz pojawia sie z godzinnym opoznieniem... Tyle w temacie.
P
PRAWORZĄDNY
W dniu 28.08.2009 o 14:32, Gość napisał:

Ten ,,wydział kontroli,,to sobie pan Rzepka może wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi!!!Może powie ile skarg ten wydział rozpatrzył obiektywnie?Założę się że w 99% funkcjonariusze są niewinni...


A pewnie,że są niewinni,oni strzegą ładu i porządku,może mają to załatwiać usilnymi prośbami do łamiących prawo.Wszyscy chcemy żeby Toruń był miastem bezpiecznym???
p
pała
jak tobie albo twoim znajomym dowalą kiedyś to inaczej zaśpiewasz i pośmiejesz się napewno do łez
r
rozśmieszona do łez
oj niewinnego bidulka pobili hahaha. Nie ośmieszaj się pan-oko podbiła panu żona
G
Gość
Ten ,,wydział kontroli,,to sobie pan Rzepka może wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi!!!Może powie ile skarg ten wydział rozpatrzył obiektywnie?Założę się że w 99% funkcjonariusze są niewinni...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska