https://pomorska.pl
reklama

Przemoc wobec dzieci w przedszkolu w Toruniu?! Policja powołała biegłego medyka - ma wyjaśnić mechanizm powstania śladów

Małgorzata Oberlan
Dochodzenie prowadzi Komisariat Toruń Śródmieście. Jak przekazuje aspirant Dominika Bocian, w kwietniu powołano biegłego z dziedziny medycyny, by wyjaśnił okoliczności i mechanizm powstania śladów u dziecka. Jego rodzice tymczasem alarmują, że to wychowawczyni w przedszkolu tak traktuje dzieci - nie tylko ich syna.
Dochodzenie prowadzi Komisariat Toruń Śródmieście. Jak przekazuje aspirant Dominika Bocian, w kwietniu powołano biegłego z dziedziny medycyny, by wyjaśnił okoliczności i mechanizm powstania śladów u dziecka. Jego rodzice tymczasem alarmują, że to wychowawczyni w przedszkolu tak traktuje dzieci - nie tylko ich syna. KMP Toruń
-Młoda wychowawczyni nie daje sobie rady, boleśnie chwyta i szarpie dzieci. Mają nie tylko ślady zadrapań! - alarmuje ojciec przedszkolaka z Torunia, który w kwietniu zgłosił sprawę na policję. Rzeczniczka komendy potwierdza: jest dochodzenie; powołany został biegły z zakresu medycyny.

Jest dochodzenie policji w Toruniu i oczekiwana opinia lekarska

Ojciec dysponuje zdjęciami dokumentującymi ślady na ciele 5-letniego synka. To zadrapania, zasinienia, zaczerwienienia. Jak przekazuje, rzecz dotyczy nie tylko jego dziecka - podobnie traktowanych przez wychowawczynię w tym miejskim przedszkolu ma być przynajmniej dwóch innych chłopców i dziewczynka.

Jak dotąd tylko ten rodzic jednak zdecydował się zgłosić sprawę na policję. Jest przekonany, że rany na ciele jego syna to skutek przemocy stosowanej przez młodą nauczycielkę, a nie - jak mu tłumaczono w placówce - wynik aktywności syna lub jego kontaktów z rówieśnikami.

-Byliśmy z żoną u przedszkolnego psychologa. Zrobiliśmy też obdukcję - podkreśla ojciec chłopca, który kontaktuje się z "Nowościami". - Zawiadomiłem też o sytuacji Wydział Edukacji Urzędu Miasta Torunia oraz Rzecznika Praw Dziecka w Warszawie.

Toruńska policja potwierdza, że taką sprawą się zajmuje. Aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka KMP w Toruniu podkreśla jednak, że jest to dochodzenie, które dotyczy okoliczności powstania jednego zadrapania u jednego dziecka w miejskim przedszkolu. Sprawa potraktowana została natychmiast bardzo poważnie.

-Funkcjonariusze Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście, w związku z przyjętym zawiadomieniem, wyjaśniają okoliczności zadrapania wychowanka jednego z miejskich przedszkoli, do którego miało dojść na początku kwietnia. Dochodzenie jest w toku, nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie. Policjanci powołali biegłego z dziedziny medycyny, którego opinia może być kluczowa dla oceny charakteru obrażeń, ustalenia mechanizmu jego powstania lub przyjęcia ewentualnej odpowiedniej kwalifikacji prawnej - przekazuje "Nowościom" aspirant Dominika Bocian.

Spotkanie rodziców z dyrekcją przedszkola i wychowawczynią

Na wtorkowe popołudnie (15 kwietnia) zaplanowano w tym miejskim przedszkolu spotkanie rodziców z dyrekcja placówki i wspomnianej pani wychowawczyni. Być może pojawi się też przedstawiciel Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia - takie przynajmniej było oczekiwanie zaniepokojonych rodziców.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy problem da się rozwiązać tylko na poziomie przedszkola? W związku z dochodzeniem policji oraz zawiadomieniem choćby Urzędu Miasta Torunia nie wydaje się to już możliwe. 

"Nowości' do sprawy niebawem wrócą.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska