Na szczęście do kolizji doszło nie na ruchliwej drodze, a na jednym z osiedli w Nakle. 41-letni kierowca fiata scudo uszkodził inne auto cofając swój pojazd.
Poszkodowany kierowca powiadomił o zdarzeniu policję, a ta ustaliła, że winowajca jest pijany. Już podczas rozmowy ze sprawcą kolizji policjanci poczuli zapach alkoholu. Alkomat wskazał blisko półtora promila w organizmie kierowcy. Sprawę skierowano do sądu.
Jeszcze więcej, bo ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu stwierdzono u 31-letniego kierowcy opla astry. Auto zatrzymano nocą na ul. Szewskiej w Kcyni. Sposób jazdy od razu zwrócił uwagę patrolu. - Za popełnione przestępstwo grozi kara nawet do 2 lat więzienia - informują policjanci.
Nietrzeźwy kierowca seata toledo (1,25 promila) jechał ul. Bydgoską w Zamościu. I on nie uniknie kary.
Prawo nagminnie łamią też rowerzyści. Tylko w ostatnich dniach zatrzymano w powicie kilku nietrzeźwych. Na ulicy Hallera w Nakle w ręce stróżów prawa wpadł 51-letni obywatel Niemiec. Mężczyzna jechał rowerem mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Inny 51-latek jechał pijany rowerem ul. Pocztową w Nakle. Jego wynik to 1,27 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Czytaj też: Dramatycznie pijany weekend na drogach Grudziądza
Czytaj e-wydanie »