Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komendant brodnickiej policji rozstaje się z mundurem

Katarzyna Pomianowska [email protected] tel. 56 498 48 77
- O emeryturze myślałem już rok wcześniej- mówi inspektor Andrzej Rogalski
- O emeryturze myślałem już rok wcześniej- mówi inspektor Andrzej Rogalski Autorka
Po 35 latach w zawodzie, w tym 14 latach na stanowisku komendanta policji w Brodnicy, inspektor Andrzej Rogalski przechodzi na emeryturę. - Nigdy nie żałowałem, że zostałem policjantem - mówi.

W 1998 r., gdy wprowadzono nowy podział administracyjny, zmieniono województwa, otrzymał propozycję pracy na stanowisku komendanta.

Wcześniej pracował we Włocławku na stanowisku naczelnika wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi, później w Bydgoszczy. Miał do wyboru: Radziejów (woj. włocławskie) lub Brodnicę. - Radziejów znałem. Wolałem unikać posądzeń o jakieś układy i koleżeńskie zależności. Wybrałem więc miasto, o którym nie wiedziałem zupełnie nic, gdzie nigdy nie byłem. Mogłem tu rozpocząć pracę z czystą kartą - mówi Andrzej Rogalski.

Do Brodnicy przyjechał 2 lipca 1999 i od razu wziął kilka dni urlopu. - Musiałem znaleźć jakieś lokum, poznać trochę lokalne środowisko. Byłem tu zupełnie sam, w obcym mieście, nie znając nikogo. Musiałem się z tym wszystkim oswoić.

Pracę rozpoczął 9 lipca

- Pracę zacząłem z dużą rezerwą - z mojej strony, jak i pracowników. Podwładni obawiali się, czy jestem typem wojującym, czy raptusem. A ja spokojnie podchodziłem i podchodzę do każdej sprawy. Zanim podejmę decyzję, ostrożnie analizuję wszystkie za i przeciw.

Jak wspomina początki?

- Pierwsze dni, gdy zostałem przedstawiony burmistrzowi, staroście wspominam bardzo pozytywnie. Również spotkanie z proboszczem Bolesławem Lichnerowiczem, który podjął mnie śniadaniem, zapewnił, że jeśli będę czegoś potrzebował, zawsze mogę się do niego zgłosić. To bardzo miłe wspomnienia

Przyjazd do nowego, nieznanego miasta nie był bardzo trudną decyzją. - Nie miałem wówczas żony. Żonę przywiozłem sobie z Włocławka - śmieje się. Na początku było trudno, bała się, czy znajdzie pracę. Udało nam się jednak stworzyć tutaj dom.
- Jako młody chłopak nigdy nie marzyłem, nie chciałem być policjantem. Służby mundurowe? Jak najdalej od nich - śmieje się komendant. O tym, że mundur założył i nosił go dumnie przez 35 lat zdecydował przypadek. - Nigdy nie żałowałem tej decyzji. Zawsze chciałem pracować z trudną młodzieżą. Po części spełniłem to marzenie.

Za największy sukces w swojej 14-letniej pracy w Brodnicy uważa to, że nadal ma wielu przyjaciół. - Ludzie nabrali do mnie zaufania, potrafią zaczepić na ulicy, zadać pytanie, porozmawiać o swoich problemach. Mogę być dumny, że zdobyłem sobie szacunek wielu osób.

O odwieszeniu munduru na kołek policjant myślał już od jakiegoś czasu.

Czytaj także: Naczelnik kryminalnych z Sępólna na emeryturze

- Na emeryturę mogłem iść rok, półtora roku temu. Nie byłem jeszcze gotowy. Dojrzałem do tej decyzji. Nadszedł odpowiedni moment. Czas zrobić miejsce dla młodszych. Odchodzę z satysfakcją. Nie zamierzam jednak usiąść w kapciach przed telewizorem i nic nie robić.
Zapytaliśmy komendanta, jak zamierza spędzić pierwszy dzień emerytury. Będzie spał do południa? - Czyta pani w moich myślach - śmieje się komendant. - Chętnie pospałbym do południa, z wyłączonym telefonem, bez lęku, że zadzwoni w środku nocy z informacją, że coś się stało. Chcę się trochę odstresować, spędzić czas z rodziną.

Oficjalne pożegnanie z mundurem już w czwartek, 14 lutego w Pałacu Anny Wazówny o godz. 12. Dzień później w komendzie powitany zostanie następca Rogalskiego.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska