Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komin niezgody

Włodzimierz Woźniak
Kierownik gorzelni Antoni Białecki zagląda do  chwytacza popiołów i niedopałków by upewnić  się że już czas na czyszczenie tych urządzeń.
Kierownik gorzelni Antoni Białecki zagląda do chwytacza popiołów i niedopałków by upewnić się że już czas na czyszczenie tych urządzeń. Włodzimierz Wo?niak
- Są dni kiedy połowę Świątkowa pokrywa warstwa sadzy - denerwują się Czytelnicy. - Czy "Gazeta" mogła by wpłynąć na właściciela gorzelni i komina, by był dla nas mniej uciążliwy?

     Mieszkańcy wsi w połowie drogi między Żninem a Janowcem wielkopolskim narzekają na uciążliwości jakie powoduje sąsiadowanie z gorzelnią, która nieprzerwanie od 115 lat produkuje spirytus spożywczy. - Najbardziej przeszkadza zanieczyszczanie środowiska popiołem emitowanym przez komin podczas spalania słomy, którą tu się wykorzystuje jako paliwo. Mamy świadomość, że proces technologiczny produkcji spirytusu wymaga pary wodnej, ale dlaczego ma na tym tracić cała wieś? Czy nie można zastosować innej technologii uzyskiwania ciepła? Gdy wiatr wieje od gorzelni w kierunku centrum wsi wówczas wszystko jest pokryte czarnym popiołem. Nie można otworzyć okna, a o suszeniu bielizny na dworze nie ma mowy.
     Tyle sadzy dookoła?
     
Sprawdziliśmy. Faktycznie w całej wsi leżą szczątki spalonej słomy. Co na to właściciel - przedstawiciel firmy "Cerplon" z Cerekwicy? - Rzeczywiście przez komin naszej gorzelni czasami do atmosfery jest emitowany popiół ze spalonej słomy - _potwierdza doniesienia mieszkańców Jan Szulc wiceprezes CERPLONU. - Są to jednak sporadyczne przypadki. Wcześniej używaliśmy węgla i miału węglowego, jednak te właśnie paliwa emitują ogromne ilości sadzy zawierającej szkodliwą siarkę. Z myślą o ochronie środowiska i obniżce kosztów produkcji dwa lata temu wymieniliśmy piec na taki, w którym można spalać słomę. To paliwo znacznie bardziej ekologiczne. Drugim atutem jest fakt, że w naszym gospodarstwie mamy jej ogromne ilości. Bierzemy również słomę od okolicznych rolników.
     Kto nie chwyta?
     
By zapobiec emisji popiołu do atmosfery, w lipcu ubiegłego roku Cerplon zamontował na szczycie komina filtr. Zgodnie ze wskazaniami producenta tego urządzenia, co dwa miesiące czyszczony jest chwytacz, który znajduje się u podstawy komina.
     
- Okazuje się, że jest to zbyt długi okres, bowiem krótko przed czyszczeniem zdarza się, że niedopalona słona przedostaje się przez filtr. Zgodnie ze wszystkimi badaniami słoma jest opałem ekologicznym, więc nawet, jeżeli popiół czy niedopałki zanieczyszczą teren otaczający gorzelnię to nie powodują degradacji środowiska. Mam świadomość, że może być to uciążliwe dla mieszkańców, staramy się jednak, by do takich sytuacji dochodziło jak najrzadziej. Prezes Szulc zapewnił, że urządzenia chwytające będą czyszczone częściej by zapobiec dotychczasowej sytuacji.
     Daje pracę
     
W gorzelni pracuje obecnie dziewięciu pracowników. Jeżeli w życie wejdzie ustawa o biopaliwach, prace znajdzie tu jeszcze czterech pracowników. Zakład przygotowuje się do produkcji spirytusu technicznego, który będzie produkowany ze zbóż, co powinno cieszyć szczególnie rolników, mających problem ze zbytem. Zwiększy się również zapotrzebowanie na słomę.
     Innym - często zgłaszanym jeszcze niedawno przez mieszkańców Świątkowa problemem było usuwanie przez gorzelnię odpadów poprodukcyjnych. Jak się okazuje - Cerplon i z tym problemem sobie poradził. By nie być gołosłownym prezes Szulc pokazuje wirówkę do pulpy wywarowej, która została zainstalowana w zakładzie w październiku ubiegłego roku. - _Skończyły się nasze problemy z odpadem poprodukcyjnym, bowiem po odwirowaniu pulpa przyjmuje postać stałą i służy do skarmiania krów dojnych i trzody chlewnej
- wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska