Według naszych informacji aż czterech podstawowych siatkarzy Delecty ma konkretne propozycje nowych kontraktów z innych klubów. Jednak nikt z zawodników nie chce potwierdzić, że szykuje się do zmiany barw klubowych.
Stephane Antiga w dostał propozycję powrotu do Skry Bełchatów. Wiele wskazuje, że francuski przyjmujący ponownie grać będzie w tym klubie.
O zainteresowaniu Dawidem Konarskim klubów włoskich i rosyjskich pisaliśmy przed miesiącem. - Jakieś tam propozycje są, ale jeszcze nie podjąłem żadnej decyzji - twierdził wtedy atakujący Delecty. Konarski ma ważny kontrakt z bydgoskim klubem jeszcze na przyszły sezon. Jednak jest w nim klauzula mówiąca o tym, że może on odejść do klubu zagranicznego.
Przeczytaj także: Słaby mecz Delecty w Jastrzębiu Zdroju. Koniec marzeń o medalu! [wideo, wywiady]
W Rzeszowie chcą naszych
Jednak jak udało się nam dowiedzieć parol na trójkę graczy Delecty zagięła Asseco Resovia. Propozycje przejścia do Rzeszowa dostali Michal Masny, Andrzej Wrona i właśnie Konarski. Od kilku dni trwała gorąca linia między klubem ze stolicy Podkarpacia, a bydgoskimi siatkarzami.
- Mam propozycje z różnych klubów, w tym z Delecty - przyznał Wrona, który nie chciał potwierdzić czy jedną z nich otrzymał z Resovii. - Nic jeszcze nie zdecydowałem. Kontrakt z Delectą mam do czerwca - dodał środkowy bydgoskiej drużyny.
Ostatni trening
Wczoraj ekipa Delecty odbyła ostatni trening, po którym wszyscy się pożegnali. Jeszcze raz wszyscy mają spotkać się podczas spotkania klubowego, które planowane jest na połowę maja.
Konarski i Wrona 29 kwietnia mają stawić się na zgrupowanie kadry w Spale. Masny z kolei będzie przygotowywał się z reprezentacją Słowacji do mistrzostw Europy.
Trudne negocjacje
Z kolei Piotr Sieńko, prezes Delecty, przebywa na urlopie do końca przyszłego tygodnia. Dopiero po jego powrocie nastąpi powrót do rozmów kontraktowych. Jednocześnie będą musiały być przeprowadzane negocjacje ze sponsorami bydgoskiego klubu. Wiadomo, że główny udziałowiec spółki czyli miasto Bydgoszcz zadeklarowało chęć dalszej współpracy.
Dopiero zgromadzenie odpowiednich środków zapewni zbudowanie zespołu, który powalczy z możnymi Plus Ligi. Jednak jak wielokrotnie zapewniał prezes Sieńko w Delekcie nie będzie życia ponad stan i na kredyt.
Na razie trudno wyrokować co czeka Delectę w przyszłym sezonie. Jedno jest pewne: na razie jest w zawieszeniu.
Czytaj e-wydanie »