https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt prywatnego ośrodka z miastem. Burmistrz nie zgadza się na jego działalność

Sandra Szymańska
Tomasz Wachowiak:- Jeśli działam niezgodnie z prawem, wycofam się
Tomasz Wachowiak:- Jeśli działam niezgodnie z prawem, wycofam się Tomasz Czachorowski
Otwarcie działalności Ośrodka Terapii Uzależnień Forest w Hotelu Jan przy plaży miejskiej wzbudza wśród mieszkańców oraz władz wiele kontrowersji. Pierwsi boją się o swoje bezpieczeństwo, drudzy uważają, że działalność ośrodka jest niezgodna z obowiązującym prawem.

Chodzi o Studium Zagospodarowania Przestrzennego, które przewiduje na tym terenie jedynie usługi związane ze sportem i rekreacją, nie terapią. Mieszkańcy z kolei uważają, że pacjenci ośrodka mogą stanowić dla nich zagrożenie.

„To strachy na lachy”
Na jednej z grup na portalu społecznościowym rozgorzała dyskusja na temat tego, jak mieszkańcy widzą działalność prywatnego ośrodka o takim profilu. Forest oferuje terapię m. in. od uzależnień alkoholowych i narkotykowych.

Obawy internautów wzbudza fakt, że obiekt jest zlokalizowany bezpośrednio przy plaży. Część z nich uważa, że nie jest to dobra miejsce ze względu na to, że pacjenci ośrodka będą przebywać na przykład wśród bawiących się dzieci. Inni jednak wskazują, że tych ludzi nie należy izolować i napiętnować.

Właściciel ośrodka Tomasz Wachowiak, w rozmowie z nami uspokaja mieszkańców, że nie ma się czego bać.
- Ośrodek nie jest więzieniem i byłbym daleki od naznaczania i izolowania tych ludzi. To nie te czasy. Terapia przez izolację nie istnieje - wyjaśnia Tomasz Wachowiak. - Czego się bać? Ludzi, którzy chcą wyzdrowieć? Bo alkoholizm to choroba. Dziwimy się tym obawom, bo to świadczy o małym wyedukowaniu społeczeństwa. To będzie ośrodek luksusowy. Myślę, że ludzie z telewizji i pierwszych stron gazet będą chcieli raczej leczyć się w ukryciu. Poza tym nie znam przypadków, by w Polsce pacjent takiego ośrodka zrobił coś złego w okolicy. Zapewniam, że kierują nami dobre przesłanki - podkreśla właściciel ośrodka.

Alkoholizm to choroba jak inne. Terapia przez izolację nie istnieje. Mieszkańcy nie mają się czego bać
- Tomasz Wachowiak, Ośrodek Terapii Uzależnień Forest

Rozbieżne stanowiska
Władzom miasta również nie podoba się profil działalności tego obiektu, ponieważ, jak twierdzi burmistrz, jest on niezgodny z obowiązującym na tym terenie Studium Zagospodarowania Przestrzennego.

W tej sprawie burmistrz, przewodniczący rady miejskiej i starosta odbyli dwa spotkania. Najpierw z współwłaścicielką obiektu Agnieszką Myszkowską, drugie z Tomaszem Wachowiakiem.

- Chcieliśmy się dowiedzieć, co dzieje się w hotelu Jan, bo informacje docierały do nas jedynie z reklam, ogłoszeń, mediów społecznościowych. Dowiedzieliśmy się, że oprócz hotelu i restauracji będzie tam świadczona usługa na rzecz osób uzależnionych. Naszym zdaniem nie jest to do końca możliwe pod względem prawnym. Studium Zagospodarowanie Przestrzennego gminy w tym obszarze przewiduje, że są to tereny tylko usług sportu i rekreacji - tłumaczył na wczorajszej sesji RM burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski.

Naszym zdaniem, działalność terapeutyczna ośrodka Forest jest niezgodna z zapisami Studium Zagospodarowania Przestrzennego
- Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna Krajeńskiego

Oficjalne pismo z takim stanowiskiem gmina wysłała właścicielom hotelu, jednak informacja zwrotna nie dała spokoju burmistrzowi. Ten poprosił o spotkanie z właścicielem ośrodka,który również pisemnie został poinformowany o obowiązującym studium.

Zobacz też:
https://pomorska.pl/sprawdz-7-mitow-o-alkoholu-i-chorobie-alkoholowej/ar/c14-14553541

- Do końca roku żaden pacjent nie będzie leczony, ponieważ w obiekcie trwa remont. Co do kwestii prawnych - weryfikują to prawnicy. Zgodnie z obietnicą, jaką dałem burmistrzowi, udam się do niego z ekspertyzą prawną - mówi Wachowiak. - Jeśli okaże się, że byłaby to działalność niezgodna z prawem, nie będę jej prowadził.

Burmistrz dodaje, że zapisy w studium i prowadzenie usług leczniczych są nie do pogodzenia. - Właściciel powinien wystąpić do organów z wnioskiem o zmianę sposobu użytkowanie obiektu. Naszym zdaniem to nie jest miejsce dla tego obiektu i trudno byłoby zmienić w zapisach studium profil tych usług. Na dziś jest rozbieżność naszych stanowisk -konkluduje Stupałkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Widzę tu przykład absurdalnej sytuacji, która nie powinna mieć moim zdaniem miejsca. Z jednej strony mamy inicjatywę do zmian i rozwoju, stworzenia czegoś nowego i prestiżowego. Z drugiej - przeciwnej strony, mamy opór okolicznych mieszkańców podyktowany... no właśnie czym? Uprzedzeniami, brakiem wiedzy i obiektywizmu...? Przecież tak logicznie na to patrząc, gdzie łatwiej o niestosowne zachowanie (alkohol, hałasy, zaczepki itp) w hotelu i jego otoczeniu, czy placówce medycznej, której goście cenią sobie prywatność i brak rozgłosu. Do tego wszystkiego „głos nierozsądku” lokalnych władz, którzy zamiast wspomóc rozwój lokalnej przedsiębiorczości, albo chociaż nie przeszkadzać się jej rozwijać, to dolewają oliwy do ognia. Może się nie znam ale czym różni się przeznaczenie obiektu na hotel od przeznaczenia na ośrodek terapii , poza różnicą w wyposażeniu i zróżnicowaniem osób korzystających z tych obiektów oraz pobudek dla których je odwiedzają. Jak dla mnie cały ten „konflikt” jest mocno naciągany i niepotrzebnie rozdmuchany. Mam nadzieję, że wszystko skończy się porozumieniem i wszyscy na tym przedsięwzięciu skorzystają, przede wszystkim pacjenci, ale również mieszkańcy i miasto.

M
Miroon78

Jestem ogromnie zniesmaczony postawą władz Sępólna.. osobiście znam kilku uzależnionych, którym udało się zatrzymać chorobę właśnie dzięki podjęciu leczenia w ośrodku takim jak Forest. To wspaniali ludzie - oddani przyjaciele, dobrzy współpracownicy. Wstyd mi, że w ogóle dochodzi do polemiki dzielącej ludzi na równych i równiejszych.

O
Olinkowo
29 listopada, 13:20, SmokWawelski:

Światowa Organizacja Zdrowia uznaje alkoholizm za chorobę, Narodowy Fundusz Zdrowia uznaje alkoholizm za chorobę. Włodarze Sępólna uznają ludzi, którzy chcą się leczyć - tak samo, jak astmatycy, gruźlicy czy ludzie z haluksami - za bandę degeneratów, którzy na plaży będą stanowić zagrożenie. Z pewnością będą nagabywać dzieci i propopować im udział w libacji i faszerowanie się dragami przez zużyte strzykawki. Tak właśnie będzie. Już widzę te rzesze zawstydzonych własnym uzależnieniem ludzi, którzy niczym zombie będą maszerować po plaży, szukając ofiar. Pomijam już kwestię tego, że taki ośrodek to miejsca pracy - nie tylko dla właściciela, ale też terapeutów, obsługi. Ośrodek musi mieć co ugotować pensjonariuszom, więc daje też zarobić lokalnym dostawcom, a to też podatki dla gminy. I tak dalej, i tak dalej. No ale skoro takie jest nastawienie władz Sępólna to proponuję, by się gminy z całego województwa dogadały, wybudowały jakiś obóz gdzieś w lesie, ogrodziły go drutem kolczastym, a potem zesłali tam wszystkich uzależnionych. A potem leworęcznych. I garbatych. I tych z płaskostopiem, a potem tych, którym się wzrok zaczyna psuć.

Szkoda, że nie można dać "lajka". W punkt! :)

S
SmokWawelski

Światowa Organizacja Zdrowia uznaje alkoholizm za chorobę, Narodowy Fundusz Zdrowia uznaje alkoholizm za chorobę. Włodarze Sępólna uznają ludzi, którzy chcą się leczyć - tak samo, jak astmatycy, gruźlicy czy ludzie z haluksami - za bandę degeneratów, którzy na plaży będą stanowić zagrożenie. Z pewnością będą nagabywać dzieci i propopować im udział w libacji i faszerowanie się dragami przez zużyte strzykawki. Tak właśnie będzie. Już widzę te rzesze zawstydzonych własnym uzależnieniem ludzi, którzy niczym zombie będą maszerować po plaży, szukając ofiar. Pomijam już kwestię tego, że taki ośrodek to miejsca pracy - nie tylko dla właściciela, ale też terapeutów, obsługi. Ośrodek musi mieć co ugotować pensjonariuszom, więc daje też zarobić lokalnym dostawcom, a to też podatki dla gminy. I tak dalej, i tak dalej. No ale skoro takie jest nastawienie władz Sępólna to proponuję, by się gminy z całego województwa dogadały, wybudowały jakiś obóz gdzieś w lesie, ogrodziły go drutem kolczastym, a potem zesłali tam wszystkich uzależnionych. A potem leworęcznych. I garbatych. I tych z płaskostopiem, a potem tych, którym się wzrok zaczyna psuć.

O
Olinkowo

Cóż. Ja na miejscu pana Stupałkowskiego, jak i władz miasta szczerze zastanowiłabym się nad przeznaczeniem zagospodarowania przestrzennego. O ile upadający hotel Jan nie przyniósł, jak dotąd, wymiernych korzyści w promowaniu dziury, zwanej Sępólno, o tyle renomowany ośrodek terapii uzależnień, w którym nie podejmie leczenia Kowalski spod monopola, a raczej znany celebryta, taką korzyść i chlubę może dziurze przynieść. Proszę pamiętać, że nastąpiły oświecone czasy, w których, szczęsliwie, zapanowała wreszcie moda na leczenie uzależnień.

Pan Tomasz, tak ładnie zresztą uchwycony na zdjęciu, to nie typ spod ciemnej gwiazdy, lecz szanowany w sferze resocjalizacji i walki z uzależnieniami terapeuta. Prowadzi już, m.in. w Bydgoszczy, ośrodek, który przyniósł korzyść wielu osobom z problemem alkoholowym. Jeśli ten człowiek coś robi, to wie co robi. I ja mu wierzę. Co do obaw władz i samych mieszkańców o ich bezpieczeństwo, to mierzi mnie ta ignorancja, zaściankowość i nieznajomość tematu do tego stopnia, że nóż mi się w kieszeni otwiera... Już widzę osobę przebywającą na zamkniętej terapii w FOREŚCIE, która na*ebana wesoło tańczy, pomiędzy bawiącymi się na plaży dziećmi. Ludzie! Trochę logiki! Żaden człowiek zmagający się z uzależnieniem i poddający terapii za tyle tysięcy, nie dopuści się do takich zachowań. Waszym dzieciom prędzej grozi niebezpieczeństwo ze strony przyjezdnych, niefrasobliwie spożywających na plaży browar, letników (bo przecież władze jakoś tego nie pilnują), aniżeli że strony gości ośrodka. Przestańcie demonizować tych, którzy chcą się leczyć i znaleźli ku temu drogę, którą ktoś przed nimi otworzył, a raczej ma zamiar otworzyć, co jest mu skutecznie utrudniane. Myślę, że zmiana przeznaczenia zagospodarowania przestrzennego, to jedyne właściwe w tej sytuacji rozwiązanie. Panie Bucmistrzu- otwiera się przed Panem furtka do nowego, czarodziejskiego świata,na wyższym levelu świadomości, niż podrzędny hotelik z Januszami, Grażynami i gromadką dzieci wesoło i przaśnie bawiących się na plaży za pieńcet plusy. Proszę tego nie zmarnować, to może za kilka lat będziemy świadkami takich dialogów: "-Jadę do Sępólna", "Aaa! Do TEGO Sępólna!".

O
Obserwator XD

Jakoś straszenie mieszkańców mieszkańcami nie skutkuje.

Widać to np po artykule na Spotted Sępólno, który został przyjęty z większym zrozumieniem aniżeli przez zaściankową Radę powiatu. Widać, że włodażom nie na rączkę działanie dla dobra wspólnego interesu i chcą każdemu zaglądać w wykonywalną działalność jak Proktolog. Szczególnie gdy jest nowatorska na danym terenie i nikt z ścisłego grona lobby przedsiębiorców regionu, nie wpadł na tak imponujący pomysł. Przyglądam się całej akcji z dystansu, aczkolwiek po tym co widać było na spotkaniu opublikowanym w KrajnaTv, mniemam że aię jakoś zapaliła paru osobom lampka irytacji, że to nie oni wpadli na taką działalność. Czysta zawiść w zaściankowym powiecie nie mająca podstawy prawnej do zaistnienia.

Trzymam kciuki za tak wspaniały pomysł.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska