Poziom chloru w wodzie z ujęcia na Czyżkówku już został ustabilizowany. Z bydgoskich kranów płynie już woda bez niepokojącego zapachu.
- Od ubiegłego tygodnia poziom sinic w wodzie pitnej już się obniżył i wrócił do normy - zapewnia Małgorzata Massel z zespołu prasowego Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy.
Kontaktowali się z nami Czytelnicy, którzy wciąż jednak zastanawiają się, czy jest bezpieczne picie wody z ujęcia głębinowego w Lesie Gdańskim. A dokładniej, z czterech kranów zainstalowanych na murze stacji wodociągowej przy ulicy Gdańskiej.
- Woda w dwóch z tych kranów jest uzdatniana - wyjaśnia Massel. - Zawsze jednak była. W tym ujęciu poziom chloru nie został zwiększony. Woda jest bezpieczna, zdrowa i zdatna do picia. Podobnie, jak w dwóch pozostałych kranach, z których płynie woda prosto z odwiertu głębinowego.
Bez obaw można też pić wodę ze źródła na terenie Myślęcinka.
- Ujęcie jest regularnie badane przez pracowników sanepidu - zapewnia Paweł Skutecki, rzecznik prasowy LPKiW. - Chwilowo tylko woda może mieć nieco mętne zabarwienie, ale ma to związek z nagromadzonymi w instalacji osadami z dna ujęcia. Woda jest zdrowa, a dzisiaj powinna stać się równie klarowna jak przedtem.
Czytaj e-wydanie »