Decyzję o przekazaniu szkoły w Nadrożu pod nadzór resortu rolnictwa podjęła rada powiatu rypińskiego. Głównym problemem w ostatnich latach był nabór nowych uczniów.
– Szkoła w Nadrożu generuje ogromne koszty, dokładamy do tej placówki 1,2 mln zł, musimy coś z tym zrobić – tłumaczył na jednej z sesji powiatu starosta Jarosław Sochacki. – Nie może być takiego marazmu jak przez ostatnie cztery lata. W Nadrożu jest 80 uczniów. Czy to racjonalny sposób prowadzenia szkoły? Nie.
Jak podaje ministerstwo rolnictwa, szkoły prowadzone przez resort będą brać udział w projektach dofinansowywanych ze środków unijnych, mających na celu poprawę infrastruktury edukacyjnej, wymianę staży zawodowych, organizację praktyk zawodowych, doskonalenie umiejętności posługiwania się językiem obcym, itp. Ministerstwo zamierza rozwijać wśród młodzieży postawy przedsiębiorczości, aktywności patriotycznej i społecznej, a także wzbudzać zainteresowań tradycjami, zwyczajami i kulturą wsi polskiej.
– Chcemy, aby placówka w Nadrożu stanowiła swoiste centrum edukacji rolniczej w powiecie rypińskim i nie tylko – mówiła w niedawnym wywiadzie dla Naszego Miasta Anna Gembicka, wiceminister rolnictwa. – Stąd oferta edukacyjna tej szkoły, uwzględniając potencjał kadrowo-dydaktyczny, będzie odpowiednio aktualizowana i dostosowywana w ramach współpracy z wojewódzką radą rynku pracy. Niezależnie od podstawowej działalności dydaktycznej realizowanej w formach szkolnych, duży nacisk kładziony będzie także na rozwój kształcenia ustawicznego dla osób chętnych i zainteresowanych podwyższaniem bądź zmianą kwalifikacji zawodowych, zarówno z terenu powiatu rypińskiego, ale i także z regionu powiatów sąsiadujących.
Od 1 września szkoła w Nadrożu przyjęła nową nazwę - Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Ziemi Dobrzyńskiej w Nadrożu.
