https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konrad Jałocha: Nie traktuję przeprowadzki do Chojnic jako zsyłki

Rozmawiał TOMASZ MALINOWSKI
Gra nogami to zdaniem Konrada (z prawej) element do ciągłego doskonalenia.
Gra nogami to zdaniem Konrada (z prawej) element do ciągłego doskonalenia. fot. Monika Smól
- Bardzo pozytywne przyjęcie mnie przez kolegów wpłynęło na pewno na szybką aklimatyzację. A i Chojnice to fajne miasteczko - mówi Konrad Jałocha, nowy piłkarz Chojniczanki Chojnice.

Cała rozmowa tylko w dzisiejszej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie chojnickie.

- Jak się czujesz w Chojnicach? Przeprowadzka ze stołecznej metropolii bywa dla niektórych bywa traumą...
- Nie mam powodów do narzekań. Bardzo pozytywne przyjęcie mnie przez kolegów wpłynęło na pewno na szybką aklimatyzację. A i Chojnice to fajne miasteczko. Nie miałem dotąd jakoś sposobności na bliższe poznanie, bo zima trochę odstraszała. Ale z nadejściem wiosny odrobię tę zaległość. Już oczarowała mnie starówka.

- Zdradzisz, co popchnęło ciebie w te strony?
- Przede wszystkim nie traktuję przeprowadzki do Chojnic jako zsyłki. Przyszedłem do Chojniczanki zdobywać doświadczenie. W Legii młodym graczom, szczególnie bramkarzom, trudno jest się przebić do pierwszej drużyny. W swoim skromnym CV mogę się dotąd pochwalić obecnością na ławce rezerwowych w meczach T- Mobile Ekstraklasy przeciwko Lechowi i Widzewowi.

Chojniczanka Chojnice - artykuły, zdjęcia, relacje

- Także wyszedłeś spod ręki Krzysztofa Dowhania?
- Moim pierwszym trenerem na Łazienkowskiej był Bogdan Wójcik. Ale marzeniem każdego kandydata na bramkarza w Legii jest trafić do pana Dowhania. To już jest marka w Polsce, jeżeli nie w Europie. "Wyprodukował" Boruca, Fabiańskiego, Szczęsnego. Współpraca z nim to czysta przyjemność. Poza znakomitym warsztatem trenerskim ma wyjątkowe podejście do swoich podopiecznych.

- To wyjaśnij dlaczego w pierwszej Legii grają obcokrajowcy; wcześniej Mucha obecnie Kuciak?
- To proste, jak odeszli Fabiański, a potem Szczęsny, okazali się najlepsi. Kuciak fantastycznie krzepł w Legii, awansował do reprezentacji Słowacji, zaczęły interesować się nim kluby z Wysp.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska