Posłowie podczas konferencji przekazali, że Polska nie skorzystała z unijnego programu darmowych lotów do domu, który zakładał zwrot 75 procent kosztów biletów.
- To jest kontrola programu "LOT do domu", który miał być okrętem flagowym tego rządu, a okazał się totalnym niewypałem, ale też kolejnym przykładem niegospodarności, braku prawidłowego działania, bo przypomnijmy, że w portfolio był unijny Mechanizm Ochrony Ludności, w ramach którego Komisja Europejska płaciła do 75 procent przelotu każdego obywatela Unii Europejskiej - tłumaczył poseł Szczerba.
Zaznaczył, że "Polska była tak naprawdę jedynym krajem, który z tego unijnego programu nie skorzystał, powierzając całą organizację tego powrotu do domu spółce państwowej, czyli LOT-owi".
Posłowie przekazali, że Najwyższa Izba Kontroli przeanalizowała kwestię opłacenia lotów i wynika z niej, że KPRM płacił LOT-owi w oparciu o zbiorcze zestawienia i faktury, bez żadnej weryfikacji.
Joński podkreślił, że „cokolwiek LOT mógł pokazać KPRM-owi, byłoby zapłacone”.
- Problem jest taki, że KPRM podpisał umowę z LOT-em na kilkaset milionów złotych, ale nie dopełnił określonych obowiązków. Można powiedzieć, że przekroczył uprawnienia, nie uzyskując opinii prawnej Prokuratorii Generalnej. Po prostu Prokuratoria Generalna nie sprawdziła, czy przy tej umowie zabezpieczono odpowiednio interesy pasażerów, a przede wszystkim Skarbu Państwa – tłumaczył natomiast Szczerba.
Na jutro posłowie zapowiedzieli kontrolę w siedzibie PLL LOT.
