Policja przeszukała dom Olgi Jackowskiej (znanej jako Kora) na warszawskich Bielanach po tym, jak celnicy odkryli 60 gramów marihuany w przesyłce do niej zaadresowanej. Policyjny pies znalazł jeszcze 3 gramy tego narkotyku w jej domu Olgi.
Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego policji przyznał, że 61-letnia Kora została przesłuchana po czym postawiono jej zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.
Jak informuje menedżerka artystki, przesyłka nie była adresowana do Kory, lecz do Ramony Sipowicz, jej... psa! Jak podaje Gazeta.pl, menedżerka Olgi Jackowskiej ma nadzieję, że to była jakaś prowokacja lub zbieg okoliczności.
W obronie Kory stanął też były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w rozmowie z Moniką Olejnik w porannym programie radia ZET powiedział: - Trzy gramy to jest kategoria, która powinna być całkowicie zdekryminalizowana. Posiadanie niewielkiej ilości marihuany nie powinno być karane i powinno być dopuszczone. Ale 60 gramów to jest nieco inna historia, która niech będzie wyjaśniana.
Czytaj e-wydanie »