Kornatowo. Pociągi raz jadą, a raz nie

Ruch pasażerski na trasie Toruń - Grudziądz obsługuje Arriva.
- Często jeżdżę pociągiem około godz. 9 z Kornatowa - mówi kobieta. - Pociągi nie przyjeżdżają wcale lub spóźniają się. Najgorsze, że choć są megafony nikt nie informuje czy pociąg przyjedzie, czy jak długo będzie spóźniony.
Poinformowaliśmy o tym prezesa Arrivy. Pod lupę wzięliśmy kilka dni. Każdego pociąg nie przyjeżdżał na czas lub nie kursował.
- 30.11. został odwołany z powodu braku taboru, 1.12. wyjechał z 12-minutowym opóźnieniem, bo zamarzły drzwi, a 2.12. - miał pięć minut opóźnienia z powodu wypadku w Toruniu - wyjaśnia Fabien Courtellemont, prezes firmy. - Większość opóźnień spowodowana jest sytuacją wynikającą z uszczuplenia taboru. Nasze składy uczestniczyły w czterech wypadkach, dwa pociągi przez kilka tygodni będą wyłączone z ruchu. Ale wkrótce powinno być lepiej.
Arriva dysponuje 20 składami podstawowymi i 5 rezerwowymi, ale okazuje się, że to nie wystarczy.
- Gdy pociąg nie jedzie lub jest opóźniony powinna być informacja, o ile na stacji są megafony - zaznacza prezes. - Mamy umowę z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi, by informowały. Gdy pociąg jest odwoływany, sprzed stacji pasażerów zabierają autobusy.
Jak to możliwe, by pasażerów w Kornatowie nie informowano?
- Nikt nam nie zgłaszał takiego kłopotu - mówi Katarzyna Rychło-wska z PKP PLK w Bydgoszczy. - Pracownicy sprawdzili sytuację, megafony działają poprawnie. Mogły być wcześniej chwilowe problemy, bo to stara infrastruktura lub po prostu pasażerka dotarła na miejsce po ogłoszeniu komunikatu. Wyczuliliśmy pracowników na tym punkcie. Jeśli nie będzie nadal ogłaszanych informacji, to prosimy o kontakt z naszym oddziałem.