Tak gwałtowny wzrost statystyki zgonów i zachorowań na koronawirusa - nazwanego oficjalnie Covid-19 - tłumaczony jest zmianą metody diagnozy choroby. A to może sugerować, że dotychczas podawano zaniżone dane.
Zgodnie z nową diagnozą każda osoba, która wykazuje kliniczne objawy zakażenia wirusem - gorączkę, trudności z oddychaniem - oraz u której prześwietlenie wykazało infekcję płuc uważana jest za chorą na koronawirusa. Dotychczas za takie osoby uważano jedynie te, u których przeprowadzono testy kwasu nukleinowego i dały one wynik pozytywny - informuje BBC.
NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE O WIRUSIE Z WUHAN:
- Czy zamawiając z AliExpress można zarazić się koronawirusem?
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
- Koronawirus. Chiny mają już prototyp szczepionki!
- Monterzy wrócili z Chin do Trójmiasta. Nie zostali zbadani
- Naukowcy USA: Groźny wirus mógł "uciec" z laboratorium Chin!
- Wrocławska firma ofiarą chińskiego koronawirusa
Nie do końca jednak zmiana samej metody potwierdzania choroby jest wyjaśnieniem jej wzrostu. Nawet pomijając chorych z objawami klinicznymi w środę stwierdzono wzrost zgonów w prowincji Hubei o 10 - do 107 osób.
Biorąc pod uwagę wszystkie metody, w całym kraju jest oficjalnie potwierdzonych 1350 przypadków zgonów z powodu wirusa Covid-19 oraz 60 tysięcy zarażonych osób.
Jak podaje dziennika South China Morning Post, w związku z wirusem w mieście Wuhan do 21 lutego przedłużono dni wolne od pracy. Zamknięte do odwołania pozostają szkoły.
Koronawirus z Chin. Co już wiemy o wirusie? Objawy, leczenie...
Z kolei władze państwowe kontynuują serię dymisji funkcjonariuszy regionalnych. Zdymisjonowano szefów partii komunistycznej w prowincji Hubei oraz w mieście Wuhan - informuje BBC. Wcześniej zwolniono lub zdegradowano dziesiątki innych urzędników w różnych miastach i prowincjach kraju w związku z niewłaściwym rozwiązywaniem problemu epidemii.
Władze dmuchają na zimne i w największych megapolis - Pekinie i Szanghaju - w których mieszkają łącznie około 44 mln ludzi zaostrzono środki bezpieczeństwa. Wprowadzono kontrole przemieszczania się ludzi i pojazdów, obowiązek noszenia maseczek na twarzy. Zamknięto centra rozrywki oraz zakłady usługowe nie pierwszej potrzeby.
W Pekinie, gdzie potwierdzono dotąd 337 przypadków zachorowań i dwa zgony, każda osoba, która była w prowincji Hubei w ciągu ostatnich dwóch tygodni będzie musiała pozostawać w domu. Osoby, które miały kontakt z zarażonymi koronawirusem muszą natomiast poddać się kwarantannie. Restrykcje mają związek z planowanymi powrotami ludzi do pracy z ferii po święcie księżycowego Nowego Roku.
Jak informuje SCMP, w ubiegłym tygodniu megamiasta, takie jak Kanton, Shenzhen, Tianjin, Hangzhou i Chengdu, ogłosiły podobne ograniczenia.
Problemy spowodowane koronawirusem dotykają także biznes. Chińskie media informują, że opóźni się plan wprowadzania urządzeń sieci 5G w kraju. Z kolei, jak informuje CNN, w Singapurze budynek oddziału banku DNB został ewakuowany po tym, jak u jednego z pracowników potwierdzono zachorowanie na Covid-19.
