Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne rząd podjął kroki, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Wśród nich zamknięcie szkół, uczelni wyższych, kin, obiektów sportowych, kulturalnych, galerii handlowych. Pojawiły się także apele o pozostanie w domu.
Coraz więcej osób zastanawia się, czy możemy wychodzić na spacery.
- Można wyjść, jeśli nie jest się poddanym kwarantannie. Osoby zdrowe powinny korzystać ze spaceru, ale zachowajmy ostrożność. Jeżeli zachowujemy odpowiednią odległość, to ryzyko zakażenia jest minimalne - wyjaśniał doktor Piotr Gryglas na antenie TVN 24.
Wszyscy jednak podkreślają, aby unikać skupisk ludzi.
Co z ćwiczeniami na świeżym powietrzu? Specjaliści radzą, aby unikać siłowni zewnętrznych. Jeśli jednak chcemy pobiegać czy jeździć rowerem, nie widzą w tym problemu.
Jak za każdym razem, specjaliści apelują o rozwagę. Jeśli tylko pojawiają się u nas symptomy choroby, nie powinniśmy narażać siebie i innych. Wówczas kwarantanna jest konieczna. Niestety, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ze sobą brak odpowiedzialności. Policjanci kontrolują mieszkańców objętych kwarantanną. Za złamanie kwarantanny grozi kara grzywny do 5 tys. złotych, ale także mandat.
Aktualnie policjanci prowadzą postępowania w sprawach o wykroczenie z art. 116 Kodeksu Wykroczeń dotyczące nieprzestrzegania przez osoby podejrzane o chorobę odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją. W takim przypadku osoba może zostać ukarana grzywną w wysokości do 500 zł - wyjaśnia mł. insp. Monika Chlebicz z KWP Bydgoszcz. - Niezależnie od tego, policjanci przekazują informacje o nieprzestrzeganiu zasad kwarantanny do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w prowadzonym przez siebie postępowaniu administracyjnym może nałożyć grzywnę w wysokości do 5000 zł.
