Wideo. Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?
Włocławek. Strażacy udzielili pomocy 7-miesięcznemu dziecku
Włocławek. Strażacy zostali zadysponowani do 7-miesięcznego dziecka, które zakrztusiło się pokarmem. Tego samego dnia, bezpośrednio po udzieleniu pomocy niemowlęciu udali się prosto do nieprzytomnego w inną część miasta.
Jak poinformował nas mł. bryg. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, we wrześniu i w październiku tego roku strażacy odnotowali 21 tzw. izolowanych zdarzeń medycznych. To oznacza, że jechali do osób potrzebujących pomocy wtedy, gdy na stanie nie było żadnej karetki. Strażacy są przeszkoleni z zakresu pierwszej pomocy, niektórzy z nich mają podwójne uprawnienia - są również ratownikami medycznymi. W sytuacjach zagrożenia życia wiedzą co robić. Dyspozytor kieruje ich do potrzebujących, gdy nie ma karetek właśnie w sytuacjach, gdy trzeba udzielić komuś pierwszej pomocy. Inną sprawą są jest pomoc pogotowiu, na przykład, gdy trzeba wyważyć drzwi. Strażacy z naszego województwa wpierali ratowników 55 razy we wrześniu i w październiku
W czasie pandemii koronawirusa jest więcej wezwań do chorych, również w Kujawsko-Pomorskiem
Nierzadko mówi się o tym, że w czasie pandemii wszystkie ręce na pokład. Niewykluczone, że strażacy i ratownicy w jednym będą kierowani do pracy do szpitala polowego na stadionie narodowym w Warszawie.
- Należy się spodziewać, że również znajdą się tam również strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego - mówi Arkadiusz Piętak.
Jak podkreśla dr n. med. Przemysław Paciorek, konsultant wojewódzki ds. medycyny ratunkowej, w Kujawsko-Pomorskiem na 20 tysięcy mieszkańców przypada jeden ambulans. To wysoki wskaźnik, jak na Polskę i Europę.
- Jest więcej wyjazdów z uwagi na pandemię - mówi Przemysław Paciorek.
Z punktu widzenia pogotowia całkowicie niewydolna jest instytucja lekarza rodzinnego. Jedni dzwonią po karetkę, bo się boją, inni z uwagi na dolegliwości.
Dezynfekcja karetki po pacjencie z Covid-19 trwa
Jest jeszcze jeden aspekt w tej sprawie. Załoga karetki z jednym pacjentem spędza więcej czasu. Karetki w całej Polsce przecież czekają przed szpitalami na przyjęcia chorych na Covid-19. Dla osób z koronawirusem ciężko nierzadko znaleźć miejsce. Poza tym po każdym pacjencie covidowym dezynfekcja karetki trwa. Dlatego dyspozytorzy kierują na akcje straż pożarną.
- Straż pożarna jest jedyną instytucją w Polsce, która w świetle ustawy, jest przeznaczona do ratowania życia - dodaje konsultant wojewódzki ds. medycyny ratunkowej. - Pogotowie jest wzywane w sytuacji nagłego zagrożenia życia. Strażacy są przeszkoleni z zakresu pierwszej pomocy. Poza tym nierzadko to również ratownicy medyczni.
Pacjenci muszą również pamiętać, by nie wzywać pogotowia do błahostek, bo może się zdarzyć tak, że ktoś kto na-prawdę będzie potrzebował pomocy nie otrzyma jej na czas. Jeszcze przed pandemią koronawirusa nieuzasadnione wezwania pogotowia nie były przecież rzadkością.
