Jak informuje oficjalna strona rządowa dotycząca defilady zwycięstwa, uroczystości mają być zorganizowane w Moskwie oraz 28 innych miastach Rosji, głównie tych, które były areną walk lub noszą tytuł - miast-bohaterów.
Uroczystości zaplanowano na środę 24 czerwca. Największa defilada odbędzie się w Moskwie, a udział w niej ma wziąć ponad 13 tys. żołnierzy, 216 pojazdów wojskowych oraz 75 samolotów. W ceremonii uczestniczyć mają przedstawiciele 13 państw.
Przewodniczyć uroczystościom na placu Czerwonym ma Władimir Putin, który już wkrótce może uzyskać od rodaków pozwolenie na praktycznie dożywotnie rządzenie krajem. W referendum zaplanowanym na 1 lipca Rosjanie mają się wypowiedzieć, czy pozwolą prezydentowi ubiegać się o reelekcję pomimo upłynięcia obowiązującego w prawie limitu dwóch kadencji.
Według niektórych komentatorów, m.in. z CNN, częściowe zniesienie ograniczeń związanych z epidemią ma również na celu umożliwienie ludziom pójścia do lokali i zagłosowania w referendum 1 lipca.
Wszystko odbywa się jednak w atmosferze obaw i niepewności związanej z epidemią. Rosja jest na trzecim miejscu na świecie pod względem liczby zakażeń na koronawirusa. Do minionej niedzieli zanotowano tam ponad 580 tys. potwierdzonych przypadków zachorowań na Covid-19. Według oficjalnych statystyk zmarło 8101 osób. Najtrudniejsza sytuacja panowała w Moskwie.
Być może również dlatego łagodzenie ograniczen jest stopniowe i zależy od miasta i regionu.
Również sama defilada w Moskwie ma mieć skromniejszy niż zazwyczaj przebieg. Jak informuje CNN, zazwyczaj obok Władimira Putina na trybunie honorowej stała rzesza weteranów II wojny światowej. Tym razem poproszono ich, by oglądali defiladę w telewizji, a pojawią się pewnie nieliczni.
