https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus z Chin w Kujawsko-Pomorskiem? Pacjent trafił do szpitala w Świeciu

Małgorzata Pieczyńska
Do szpitala w regionie zgłosiła się osoba z podejrzeniem koronawirusa, która była w Azji - ta wiadomość zelektryzowała dziś (28 stycznia) o poranku mieszkańców.

Informację w porannym programie w TVP3 Bydgoszcz podał dr nauk o zdrowiu inż. Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy.

Sam zgłosił się do szpitala

- Mężczyzna nie przebywał ani w chińskim Wuhan, ani w prowincji Hubei - mówi Olga Radkiewicz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Wracał z Australii z międzylądowaniem w Chinach. Jednak po powrocie z podróży miał objawy grypopodobne, to go zaniepokoiło i sam zgłosił się do szpitala. Ze względów bezpieczeństwa i z uwagi na doniesienia z Chin, lekarze zdecydowali, że pozostanie na obserwacji w szpitalu.

Koronawirus zatacza coraz szersze kręgi. Sprawdź, dokąd już dotarł, co  o nim wiemy i jak możemy się przed nim ochronić. Gdzie jest koronawirus w Polsce?

Koronawirus z Chin. Co już wiemy o wirusie? Objawy, leczenie...

Ważne

Jak udało się nam ustalić, pacjent trafił na oddział zakaźny Nowego Szpitala w Świeciu.

- Znam sprawę, w poniedziałek szpital w Świeciu powiadomił mnie, że zgłosił się do nich pacjent, który gorączkuje i wrócił z Chin. Nie należy jednak wpadać w panikę, bo nie ma potwierdzenia, że to koronawirus 2019-nCoV- mówi dr nauk med. Paweł Rajewski, prof. WSG, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Pacjent miał objawy podobne do grypy: gorączkę, czuł się osłabiony, nie miał apetytu. Koronawirusy dają objawy podobne do grypy. Tacy pacjenci są izolowani, stosuje się reżim sanitarny i leczenie objawowe- nawodnienie, leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, w większości kończy się to wyzdrowieniem w ciągu kilku dni. U osób starszych, z chorobami przewlekłymi układu oddechowego czy serca, z obniżoną odpornością, dzieci, podobnie jak wirus grypy, może prowadzić do powikłań w postaci ciężkiego zapalenia płuc. Koronawirusy to nic nowego. Na świecie był już SARS 2002 i MERS 2012. W Europie z tego powodu nie było zgonów, tymczasem z powodu powikłań po grypie umiera rocznie na całym świecie kilka tysięcy ludzi.

Zagrożenia nie ma

Nowy Szpital w Świeciu, gdzie trafił pacjent, także uspokaja.

- Nie udzielamy informacji na temat stanu zdrowia pacjentów, ale mogę powiedzieć, że zagrożenia nie ma - mówi Marta Pióro, rzeczniczka lecznicy.

Jak nieoficjalnie podaje portal Extra Świecie, pacjent, który zgłosił się w poniedziałek do szpitala, to chory w wieku około 55 lat, prawdopodobnie jest mieszkańcem Chełmna. Zanim trafił na oddział zakaźny Nowego Szpitala w Świeciu miał odwiedzić kilka placówek medycznych, gdzie kolejno odmawiano mu pomocy. Wrócił więc do domu. W tym czasie jednak Nowy Szpital w Świeciu zmienił zdanie i wysłał po niego karetkę.

Koronawirus 2019-nCoV, którego wykryto w grudniu ub. roku w chińskim mieście Wuhan zbiera tam śmiertelne żniwo. W Azji zmarło już ponad 100 osób. Pierwsze w przypadki wykryto już w Europie, we Francji i Niemczech. W Krakowie z podejrzeniem koronawirusa do szpitala trafiło dwoje dzieci. Nie potwierdziło się jednak, że w tym przypadku mamy do czynienia z koronawirusem z Chin.

MSZ o koronawirusie: - Wszystkie granice, wszystkie punkty wejścia na terytorium Polski są monitorowane.

Środki ostrożności

Sprawdziliśmy, jak służby w Bydgoszczy są przygotowane na wypadek, gdyby zagrożenie wystąpiło u nas.

- Obserwujemy doniesienia z Chin i jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem - mówi Adam Dudziak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Jeśli zachodziłoby uzasadnione podejrzenie wystąpienia zagrożenia, natychmiast powoływany jest Zespół Reagowania Kryzysowego pod wodzą prezydenta miasta. W jego skład wchodzą, m.in. przedstawiciele sanepidu, straży pożarnej, policji, straży miejskiej. Należy się wtedy bezwzględnie stosować do wytycznych sanepidu.

Na bydgoskim lotnisku nie lądują samoloty bezpośrednio z Chin, ale...

- Tacy pasażerowie mogą trafić do nas przez Frankfurt samolotami Lufthansy lub z Warszawy samolotami LOT-u - mówi Daniel Mackiewicz, rzecznik Portu Lotniczego w Bydgoszczy. - Nie mamy wiedzy, skąd wcześniej tacy pasażerowie lecieli. To wie przewoźnik. W sytuacji, gdy na pokładzie ktoś ma podwyższoną temperaturę, źle się czuje i zgłasza to załodze, wzywana jest karetka pogotowia i taka osoba badana jest jeszcze w samolocie, czyli poza terminalem. Na razie nie mieliśmy takich sygnałów, ale jesteśmy przygotowani, by reagować. W zależności od rodzaju zagrożenia informacje przekazują nam też inspekcja sanitarna, Straż Graniczna, czy Krajowa Administracja Skarbowa.

Środki ostrożności podjęło już Lotnisko Chopina w Warszawie. Wszystkie służby lotniska współpracują na bieżąco, m.in., z Głównym Inspektorem Sanitarnym, Graniczną Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, służbami państwowymi, przewoźnikami lotniczymi, agentami handlingowymi i pozostałymi lotniskami w Polsce.

- Wszyscy pasażerowie podróżujący z Chin wypełniają karty lokalizacyjne, aby służby sanitarne mogły się z nimi skontaktować - mówi Piotr Rudzki, rzecznik lotniska.- W przypadku, gdy ktoś z pasażerów ma objawy chorobowe, wstrzymane jest wysiadanie wszystkich pasażerów z samolotu. Taka osoba na pokładzie jest badana przez personel medyczny i trafia do wydzielonej części terminala.

Wskazówki dla podróżnych z Chin

Tymczasem Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że koronawirus 2019-nCoV jest wirusem osłonkowym, podatnym na działanie wszystkich rozpuszczalników lipidów. Podróżni wracający z Chin powinni pamiętać o częstym myciu rąk wodą z mydłem lub dezynfekować je środkiem na bazie alkoholu. Okres wylęgania wirusa może trwać do 14 dni. Najczęściej 5-6 dni.

MASKI ANTYWIRUSOWE CHRONIĄCE DROGI ODDECHOWE
>> Sprawdź modele w sklepie <<

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 stycznia, 20:07, Gość:

Świetnie są przygotowani - chory był wcześniej w kilku placówkach, ale go przegonili.... Cała pis- lancka sluzba zdrowia....

29 stycznia, 10:33, Dokladnie:

Dlatego głosuję na Biedronia to najwybitniejszy żyjący polak i prawdziwy mężczyzna a duda to pisowskie szambo ktore cuchnie jak alfons burdelu pan Banaś i jego przydupniki z mafii jak jendraszewski i reszta tej czarnej zarazy pisowskiej i faszystowskiej popieram marszałka grodzkiego przeciw temu pisowskiemu szambu

Za PO czekało się w kolejkach po 2 lata. Zapomniał czy chory nie był?

G
Gość
29 stycznia, 10:49, Anna:

No chyba nie są przygotowane skoro pacjent z takim wywiadem błąkał się od szpitala do szpitala i w Bydgoszczy nie został przyjety. Czy ktos za to odpowie ?

to jest standard w szpitalach w Chelmnie jak i w Swieciu ze jest sie odsylanym z kwitkiem lub bez.. w 2014 moja mama dokladnie taka sama trase przebyla zmarala troche ponad 2 miesiace pozniej nie na wirusa na raka - gdyby dokladnie ja zbadano na pewno by wciaz zyla

A
Anna

No chyba nie są przygotowane skoro pacjent z takim wywiadem błąkał się od szpitala do szpitala i w Bydgoszczy nie został przyjety. Czy ktos za to odpowie ?

D
Dokladnie
28 stycznia, 20:07, Gość:

Świetnie są przygotowani - chory był wcześniej w kilku placówkach, ale go przegonili.... Cała pis- lancka sluzba zdrowia....

Dlatego głosuję na Biedronia to najwybitniejszy żyjący polak i prawdziwy mężczyzna a duda to pisowskie szambo ktore cuchnie jak alfons burdelu pan Banaś i jego przydupniki z mafii jak jendraszewski i reszta tej czarnej zarazy pisowskiej i faszystowskiej popieram marszałka grodzkiego przeciw temu pisowskiemu szambu

D
Dokladnie
28 stycznia, 22:15, Gość:

Przy polskiej parodii służby zdrowia i przy kolejkach do lekarza dłuższych, niż w Afryce - jeśli to koronowany wirus - już jest po nas. Podziękujcie pislamistom. Tylko kościoły zostaną nietknięte. W sensie budynki.

Precz z pisem i syfilisem bo kler to pisowskie swinie i pasożyty

B
B.

Polska służba zdrowia jest w tak głębokim kryzysie, że nie potrafi sobie poradzić z leczeniem pacjentów z katarem czy przeziębieniem w okresie jesiennym. A egzotyczny wirus, czy lokalna epidemia jakieś choroby, byłaby niewyobrażalną klęska humanitarną w środku Europy.

G
Gość

Pani Gersdorf powinna pójść do więzienia. Dla ukarania łamania prawa, dla nauczki dla innych - bo silne Państwo, to takie, w którym nie ma świętych krów. TO samo dotyczy Rzeplińskiego, bo złamał Konstytucję.

G
Gość

Sejmik Województwa Łódzkiego przyjął zaproponowaną przez PiS uchwałę o Samorządowej Karcie Praw Rodzin. Dokument jest ogólną deklaracją, na mocy której władze wojewódzkie zobowiązały się m.in. do wspierania rodzin oraz przeciwdziałania przemocy domowej. Przeciwko uchwale protestowały środowiska skrajnie lewicowe oraz Koalicja Obywatelska.

G
Gość

Francuskie władze już w listopadzie ub. roku zapowiadały ograniczenie napływu imigrantów do Francji. Wśród zapowiedzianych posunięć znalazło się wprowadzenie kwot dla imigrantów zarobkowych oraz ograniczenie imigrantom dostępu do hojnego francuskiego systemu opieki społecznej. Przykładowo osoby ubiegające się o azyl będą musiały czekać trzy miesiące, zanim uzyskają prawo do opieki medycznej, nie licząc przypadków pilnych.

G
Gość

Francuska policja i służby miejskie Paryża wznowiły likwidowanie „dzikich” obozowisk migrantów. We wtorek we wczesnych godzinach porannych zlikwidowano obozowisko w Porte d’Aubervilliers na północy Paryża.

Jak podaje agencja Reutera, policja usunęła migrantów z obozowiska, które było zlokalizowane przy ruchliwej obwodnicy Peryferyjnej. Mieszkało w nim w opłakanych warunkach ponad tysiąc osób. Wyprowadzonych zabrano do autobusów, aby przewieźć ich do nowego miejsca zakwaterowania. Migranci nie stawiali oporu. Były to osoby głównie z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Azji.

Po ewakuowaniu ludzi z obozowiska na jego teren wjechał ciężki sprzęt, który zaczął usuwać pozostawione rzeczy. Buldożery zgarniały namioty, śmieci, gruz i wszelkie inne przedmioty. Operację nadzorowała osobiście mer Paryża

G
Gość

Francuska policja i służby miejskie Paryża wznowiły likwidowanie „dzikich” obozowisk migrantów. We wtorek we wczesnych godzinach porannych zlikwidowano obozowisko w Porte d’Aubervilliers na północy Paryża.

Jak podaje agencja Reutera, policja usunęła migrantów z obozowiska, które było zlokalizowane przy ruchliwej obwodnicy Peryferyjnej. Mieszkało w nim w opłakanych warunkach ponad tysiąc osób. Wyprowadzonych zabrano do autobusów, aby przewieźć ich do nowego miejsca zakwaterowania. Migranci nie stawiali oporu. Były to osoby głównie z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Azji.

Po ewakuowaniu ludzi z obozowiska na jego teren wjechał ciężki sprzęt, który zaczął usuwać pozostawione rzeczy. Buldożery zgarniały namioty, śmieci, gruz i wszelkie inne przedmioty. Operację nadzorowała osobiście mer Paryża

G
Gość
28 stycznia, 18:49, Zdrowy:

Świetnie są przygotowani - chory był wcześniej w kilku placówkach, ale go przegonili.... Cała pis- lancka sluzba zdrowia....

Koziojebcu wypad do swojej kozy na igraszki

G
Gość
28 stycznia, 18:49, Zdrowy:

Świetnie są przygotowani - chory był wcześniej w kilku placówkach, ale go przegonili.... Cała pis- lancka sluzba zdrowia....

Ubecy wciąż na posterunku kontrolują lewaków ..

G
Gość
28 stycznia, 18:40, Gość:

Przy polskiej parodii służby zdrowia i przy kolejkach do lekarza dłuższych, niż w Afryce - jeśli to koronowany wirus - już jest po nas. Podziękujcie pislamistom. Tylko kościoły zostaną nietknięte. W sensie budynki.

28 stycznia, 18:52, Gość:

Sam jesteś [wulgaryzm].a parodią.

Stary ubeku .. Umyj śmierdzący zad i wynocha do łóżka ...

Z
Zdrowy

Świetnie są przygotowani - chory był wcześniej w kilku placówkach, ale go przegonili.... Cała pis- lancka sluzba zdrowia....

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska