Bo choć ugrupowania popierające wnioskodawcę uchwały - burmistrza Stanisława Gliszczyńskiego - mają w radzie większość, to nie wiadomo jeszcze, czy wszyscy będą głosować tak, jak chciałby burmistrz. Wiadomo już, że przeciwny likwidacji szkół jest Henryk Borowicz z Wierzchucina Królewskiego, który przewodniczy komisji oświaty, nie wiadomo też - jak zagłosuje radna Janina Szalla, która po reprymendzie mieszkańców swego sołectwa - Wiskitna - już raz wstrzymała się od głosu. Zapowiada się więc ciekawa sesja. Tym bardziej, że swój udział zapowiadają obrońcy szkół - nie tylko z Witoldowa i Łąska Wielkiego.
Wczoraj rozmawialiśmy z Barbarą Stepą, dyrektorem Miejsko-Gminnego Zespołu Edukacji w Koronowie. Zapytaliśmy - ilu uczniów liczą obie szkoły i ilu z nich jest dowożonych autobusami szkolnymi?
W Łąsku Wielkim kształci się w sześciu oddziałach szkolnych (klasy od 1 do 6) 76 dzieci, w tym 10 w "zerówce". (Dane na dzień 30 września 2010 roku). Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej dowozi dzieci z Łąska Małego i Wiskitna. Z tej ostatniej wsi 40 dojeżdża uczniów, łącznie 55.
Szkoła w Witoldowie liczy 71 dzieci, w tym 10 w "zerówce". Dowozi się około 30 uczniów z Gogolina i Gogolinka oraz z Salna i Więzowna - również około 30. Dzieci z Witoldowa w szkole w Witoldowie jest niewielu.
