https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarne kolejki przed urzędami. Niestety, na poprawę szybko nie ma co liczyć

Andrzej Zwoliński
Kolejka przed urzędem przy ulicy Zapolskiej we Wrocławiu.
Kolejka przed urzędem przy ulicy Zapolskiej we Wrocławiu. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Pół dnia stania w kolejce w słońcu lub w deszczu, inaczej nie uda się zarejestrować auta czy odebrać dokumenty. Wrocławscy urzędnicy nie mają pomysłu, jak to zmienić.

- Słyszałam o tym, że aby załatwić cokolwiek w naszych urzędach, trzeba swoje odstać, ale nie spodziewałam się, aż tak koszmarnie długiego czekania. Pani Angelika Żarkowska musiała niedawno poświęcić dwa dni na odebranie dowodu rejestracyjnego i wyrejestrowanie przyczepy do ciągnika.

- Przyszłam rano na plac Nowy Targ i myślałam, że uda mi się to zrobić przed pracą. Po ponad dwóch godzinach czekania udało mi się odebrać jedynie dowód rejestracyjny, ale wyrejestrować przyczepy już nie zdążyłam. Musiałabym to zrobić, ustawiając się w innego kolejce, niestety nie dałam już rady – opowiada.

Dopiero następnego dnia, po odstaniu tym razem ponad trzech godzin w ogonku, załatwiła sprawę starej przyczepy. - Można powiedzieć, że zrobiła to rzutem na taśmę. O 15.15 wpuszczono mnie do środka jako ostatnią tego dnia osobę. Za mną, pod drzwiami zostało jeszcze blisko dziesięciu czekających, którzy nie zostali przyjęci – opowiada.

Podobnych relacji zdenerwowanych czytelników usłyszeliśmy w ostatnich tygodniach szczególnie dużo. Wrocławianie narzekają na gigantyczne kolejki, w których często trzeba odstać po kilka godzin, by zarejestrować auto, odebrać dowód rejestracyjny, dowód osobisty czy choćby załatwić sprawy podatkowe.

Od wybuchu epidemii koronawirusa każdemu z petentów mierzona jest temperatura, a do Centrów Obsługi Mieszkańców wpuszczanych jest tylko tyle osób, ile czynnych jest okienek. Od tego czasu przy ulicy Zapolskiej, Bogusławskiego, przy placach Nowy Targ oraz Kromera, a także przy ulicach Hubskiej i Kotlarskiej, każdego ranka ustawiają się kilkudziesięciometrowe kolejki petentów. Najgorzej jest przed urzędami, w których mieszczą się wydziały komunikacji. W nich często trzeba spędzić pół dnia by przerejestrować auto, a później jeszcze drugie tyle, by odebrać dowód rejestracyjny.

Ci, którzy ze względu na pracę nie mogą spędzić kilku godzin przed urzędem, a te obsługują mieszkańców tylko od 8.00 do 15.15, zdani są na profesjonalnych staczy. We Wrocławiu działa kilkanaście firm wyręczających w załatwianiu czasochłonnych formalności. Na przykład za zarejestrowanie auta, staczowi trzeba zapłacić od 150 do 200 złotych.

- Prezydent Jacek Sutryk podobno jest tak wyczulony na sprawy zwykłych wrocławian. Może wreszcie zrobił by coś z tymi koszmarnymi kolejkami. Może wystarczyłoby wprowadzić zmianowy tryb pracy urzędników i na przykład wyznaczyć jedno z Centrów Obsługi Mieszkańców, by przyjmowali w nim ludzi po południu. Choćby na próbę, na dwa, trzy miesiące – proponuje Pani Angelika. Pozostałe pomysły naszych czytelników na rozładowanie kolejek, to zwiększenie liczby punktów obsługi, czy przywrócenie elektronicznego systemu kolejkowego, dzięki któremu każdy wiedziałby o której powinien się zjawić w urzędzie, bez konieczności wielogodzinnego sterczenia w długim ogonku.

Urzędnicy zasłaniają się epidemią

Przedstawiciele miasta sytuację przed urzędami tłumaczą epidemią, związanymi z nią obostrzeniami, ale też... sposobem spędzania wakacji, jaki w tym roku wybrało wielu wrocławian. - Specyfika tegorocznych wakacji spowodowała, że większość osób zdecydowała się na wyjazd własnym samochodem, znacząco wzrosła też ilość rejestracji przyczep kempingowych oraz wydawanych dodatkowych tablic na bagażniki rowerowe – mówi Arkadiusz Filipowski z Urzędu Miasta, tłumacząc wyjątkowo długie w tym roku kolejki petentów.

Podkreśla, że organizacja pracy Centrów Obsługi Mieszkańców ze względu na przeciwdziałanie i zapobieganie skutkom COVID-19 pozwala na wpuszczenie do sal obsługi tylko tylu klientów ile jest czynnych stanowisk pracy, pozostali klienci muszą czekają na zewnątrz. - Dla oczekujących klientów ustawione są namioty chroniące od słońca czy deszczu, ławki i krzesła oraz dystrybutory wody – dodaje Filipowski.

Z wyjaśnień magistratu wynika, że w najbliższym czasie nie ma co liczyć na poprawę. - Analiza pracy Wydziału Spraw Obywatelskich od początku pandemii oraz rozwiązań zastosowanych w urzędach innych dużych miast wskazuje, że przyjęty system organizacji pracy jest najbardziej efektywny z punktu widzenia ilości obsłużonych klientów – przekonuje nas Arkadiusz Filipowski.

Jak podkreśla, codziennie załatwianych jest około 400 spraw z zakresu dowodów osobistych i wszyscy klienci, którzy zgłosili się w danym dniu są obsługiwani. Natomiast w sprawach rejestracji pojazdów codziennie wydawanych jest około 800 decyzji. Pewnym ukłonem w kierunku petentów tkwiących w kolejkach są pracujące soboty w urzędzie przy ulicy Zapolskiej. Podobnie jak w lipcu w sierpniu tamtejsze Centrum Obsługi Mieszkańców czynne ma być w dwie soboty sierpnia (8 i 22) w godz. 8-13-tej.

Warto pamiętać, że wiele spraw urzędowych, można już załatwić w sieci, bez konieczności odwiedzania urzędów. Tak jest na przykład z obowiązkiem poinformowania o sprzedaży pojazdu czy z załatwieniem wszelkich spraw związanych z działalnością gospodarczą i płaceniem podatków. Można je załatwić za pośrednictwem EPUAP i profilu zaufanego lub tradycyjną pocztą. W Biuletynie Informacji Publicznej na stronie wrocławskiego urzędu, zamieszczona jest lista spraw, które można załatwić zdalnie lub złożyć w kancelarii urzędu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PRECZ Z ssutrykiem
29 lipca, 09:34, Gość:

Brawo prezydencie. Czy nie Panu WSTYD!!!. Na pewno nie, bo Pan jest bez honoru!!!

On i honor,trelemorele.Ważne,że sutryk poprowadzi marsz pederastów,lesbijek,zboczeńców.To jest sukces prezydenta,przepraszam-marionetki.

////

A Strzegomska przy Mamucie nie mogłaby rozpatrywać spraw? Chyba po to jest Centrum Zarządzania Kryzysowego im. Adamskiego.

Likwidacja dzielnic była najgorszym co mogło spotkać Wrocław. Całe miasto ma załatwiać sprawę w centrum w dwóch urzędach. A przecież sama skarbówka, operująca na dzielnicach ma ich o wiele więcej.

W
Wieśniak

Każda szanującą się wiocha ma swoją kolejkę w urzędzie i korek na ulicy. Taka moda teraz durnowata?

K
Kierownik
29 lipca, 18:08, DWR:

No cóż 10 lat wstecz sprzedałem mieszkanie w tym upadłym miejscu pt Wrocław kupiłem ziemię i wybudowałem dom 30 km od Wrocławia. Powiem tak to jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. U mnie w gminie pusto i cicho pod domem żadnego problemu z zaparkowaniem auta. Sąsiedzi ok podatki płacę pod Wrocławiem do pracy latem śmigam na motocyklu a zima autem i śmieję się z was sloiki i wyrobnicy.

29 lipca, 19:47, Z2020:

I TAM PRACUJ, I TAM NIECH TWOJE BACHORY SIĘ UCZĄ

29 lipca, 19:58, Kierownik:

Zazdrść tupę ściska. No cóż jak znam życie cała kadra kierownicza mieszka na przedmiesciach a wyrobnicy w mieście. No cóż było się uczyć a nie rzucać kamieniami na szkołę.

29 lipca, 20:12, 44:

A gdzie się uczyłeś chyba nie w tym upadłym mieście, tylko u siebie na prowincji

No właśnie wyobraź sobie. Szkołę średnią studia skończyłem we Wrocławiu baaaa urodziłem się we Wrocławiu ale w pewnym momencie życia oprzytomnialem. I pożegnałem się z mieszkaniem w tym padole.

44
29 lipca, 18:08, DWR:

No cóż 10 lat wstecz sprzedałem mieszkanie w tym upadłym miejscu pt Wrocław kupiłem ziemię i wybudowałem dom 30 km od Wrocławia. Powiem tak to jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. U mnie w gminie pusto i cicho pod domem żadnego problemu z zaparkowaniem auta. Sąsiedzi ok podatki płacę pod Wrocławiem do pracy latem śmigam na motocyklu a zima autem i śmieję się z was sloiki i wyrobnicy.

29 lipca, 19:47, Z2020:

I TAM PRACUJ, I TAM NIECH TWOJE BACHORY SIĘ UCZĄ

29 lipca, 19:58, Kierownik:

Zazdrść tupę ściska. No cóż jak znam życie cała kadra kierownicza mieszka na przedmiesciach a wyrobnicy w mieście. No cóż było się uczyć a nie rzucać kamieniami na szkołę.

A gdzie się uczyłeś chyba nie w tym upadłym mieście, tylko u siebie na prowincji

K
Kierownik
29 lipca, 18:08, DWR:

No cóż 10 lat wstecz sprzedałem mieszkanie w tym upadłym miejscu pt Wrocław kupiłem ziemię i wybudowałem dom 30 km od Wrocławia. Powiem tak to jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. U mnie w gminie pusto i cicho pod domem żadnego problemu z zaparkowaniem auta. Sąsiedzi ok podatki płacę pod Wrocławiem do pracy latem śmigam na motocyklu a zima autem i śmieję się z was sloiki i wyrobnicy.

29 lipca, 19:47, Z2020:

I TAM PRACUJ, I TAM NIECH TWOJE BACHORY SIĘ UCZĄ

Zazdrść tupę ściska. No cóż jak znam życie cała kadra kierownicza mieszka na przedmiesciach a wyrobnicy w mieście. No cóż było się uczyć a nie rzucać kamieniami na szkołę.

Z
Z2020
29 lipca, 18:08, DWR:

No cóż 10 lat wstecz sprzedałem mieszkanie w tym upadłym miejscu pt Wrocław kupiłem ziemię i wybudowałem dom 30 km od Wrocławia. Powiem tak to jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. U mnie w gminie pusto i cicho pod domem żadnego problemu z zaparkowaniem auta. Sąsiedzi ok podatki płacę pod Wrocławiem do pracy latem śmigam na motocyklu a zima autem i śmieję się z was sloiki i wyrobnicy.

I TAM PRACUJ, I TAM NIECH TWOJE BACHORY SIĘ UCZĄ

G
Gość

PRZED ZUS-em takie same kolejki a zus z ratuszem nie ma nic wspólnego

G
Gość
29 lipca, 10:27, XXL:

Wrocławianie są sami sobie winni. Skoro wybierają w wyborach nieudacznika na prezydenta to trudno się spodziewać by miasto funkcjonowało w właściwy sposób pod jego (nie)rzdąmi.

29 lipca, 16:59, Gość:

Tańcząca i śpiewająca Mirka z PIS byla lekarstwem na cały problem. Juz dziś jak za ruchem czarodziejskiej różdżki Śpiewającej Mirki wszystkie problemy tego miasta by odeszły w siną dal.

Ha,ha,ha!Pyskata, prymitywna i nieuczciwa Mirka!

G
Gość

Zwoliński, ty analfabeto, czy tak trudno napisać prostego newsa bez błędów...?

G
Gość
Przed ZUS-em taka sama kolejka
D
DWR

No cóż 10 lat wstecz sprzedałem mieszkanie w tym upadłym miejscu pt Wrocław kupiłem ziemię i wybudowałem dom 30 km od Wrocławia. Powiem tak to jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. U mnie w gminie pusto i cicho pod domem żadnego problemu z zaparkowaniem auta. Sąsiedzi ok podatki płacę pod Wrocławiem do pracy latem śmigam na motocyklu a zima autem i śmieję się z was sloiki i wyrobnicy.

G
Gość
29 lipca, 10:27, XXL:

Wrocławianie są sami sobie winni. Skoro wybierają w wyborach nieudacznika na prezydenta to trudno się spodziewać by miasto funkcjonowało w właściwy sposób pod jego (nie)rzdąmi.

Tańcząca i śpiewająca Mirka z PIS byla lekarstwem na cały problem. Juz dziś jak za ruchem czarodziejskiej różdżki Śpiewającej Mirki wszystkie problemy tego miasta by odeszły w siną dal.

G
Gość

Biurokracja rządzi a reszta musi na to płacić i się podporządkować

G
Gość

Zakała tego miasta jest nadmiar biurw i aut

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska