https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarny wypadek na zawodach żużlowych w Gorzowie Wlkp. Artiom Trofimow w szpitalu [ZDJĘCIA]

Jarosław Miłkowski
W środę (17 lipca) na stadionie im. Edwarda Jancarza wGorzowie Wlkp. doszło do koszmarnego wypadku. Zawodnik Lokomotivu Daugavpils, Artiom Trofimow wypadł za bandę i wylądował na 4 i 5. rzędzie trybun.Do wypadku doszło w 20. biegu drugiej rundy półfinałowej Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Na pierwszym wirażu tego wyścigu Michał Curzytek z Motoru Lublin wjechał w tylne koło Artioma Trofimowa z Lokomotivu Daugavpils. To spowodowało, że Łotysza podniosło do góry. Jego motocykl przeleciał przez bandę, a sam zawodnik upadł na czwartym i piątym rzędzie trybun. Konkretnie: w miejscu, gdzie zwykle zawodnicy, trenerzy i mechanicy oglądają żużlowe zmagania.Wypadek wyglądał makabrycznie! Gdy zawodnik leciał na trybuny, po drodze uderzył jeszcze Mariusza Staszewskiego, trenera Ostrovii Ostrów. - To zamortyzowało upadek - mówi Robert Kościecha, trener GKM-u Grudziądz, który w ostatniej chwili uciekł przed lecącym w trybuny zawodnikiem. Opowiada, że na sam koniec zawodnik zatrzymał się na barierkach, które wytyczają sektor dla zawodników i trenerów.Siła uderzenia zawodnika o trybuny była tak ogromna, że zniszczone zostały plastikowe krzesełka.- Takiego wypadku jeszcze na stadionie nie widzieliśmy - mówili kibice, którzy widzieli to, co działo się na torze.Łotewski zawodnik po wylądowaniu na trybunach był przytomny. Został przetransportowany do gorzowskiego szpitala. Jak przed 22.00 poinformował łotewski klub, badania nie wykazały poważnych obrażeń. Zawodnik jest jednak mocno poobijany.Zobacz też:Mural z T. Gollobem w Bydgoszczy. „Kolor złoty symbolizuje medale, jakie zdobywał w swojej karierze”Zmarł Krystian Rempała. Cegielski: Za te wypadki odpowiedzialne są władze światowego żużla
W środę (17 lipca) na stadionie im. Edwarda Jancarza wGorzowie Wlkp. doszło do koszmarnego wypadku. Zawodnik Lokomotivu Daugavpils, Artiom Trofimow wypadł za bandę i wylądował na 4 i 5. rzędzie trybun.Do wypadku doszło w 20. biegu drugiej rundy półfinałowej Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Na pierwszym wirażu tego wyścigu Michał Curzytek z Motoru Lublin wjechał w tylne koło Artioma Trofimowa z Lokomotivu Daugavpils. To spowodowało, że Łotysza podniosło do góry. Jego motocykl przeleciał przez bandę, a sam zawodnik upadł na czwartym i piątym rzędzie trybun. Konkretnie: w miejscu, gdzie zwykle zawodnicy, trenerzy i mechanicy oglądają żużlowe zmagania.Wypadek wyglądał makabrycznie! Gdy zawodnik leciał na trybuny, po drodze uderzył jeszcze Mariusza Staszewskiego, trenera Ostrovii Ostrów. - To zamortyzowało upadek - mówi Robert Kościecha, trener GKM-u Grudziądz, który w ostatniej chwili uciekł przed lecącym w trybuny zawodnikiem. Opowiada, że na sam koniec zawodnik zatrzymał się na barierkach, które wytyczają sektor dla zawodników i trenerów.Siła uderzenia zawodnika o trybuny była tak ogromna, że zniszczone zostały plastikowe krzesełka.- Takiego wypadku jeszcze na stadionie nie widzieliśmy - mówili kibice, którzy widzieli to, co działo się na torze.Łotewski zawodnik po wylądowaniu na trybunach był przytomny. Został przetransportowany do gorzowskiego szpitala. Jak przed 22.00 poinformował łotewski klub, badania nie wykazały poważnych obrażeń. Zawodnik jest jednak mocno poobijany.Zobacz też:Mural z T. Gollobem w Bydgoszczy. „Kolor złoty symbolizuje medale, jakie zdobywał w swojej karierze”Zmarł Krystian Rempała. Cegielski: Za te wypadki odpowiedzialne są władze światowego żużla Jarosław Miłkowski
W środę (17 lipca) na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. doszło do makabrycznego wypadku. Zawodnik Lokomotivu Daugavpils, Artiom Trofimow wypadł za bandę i wylądował na 4 i 5. rzędzie trybun.
od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska