Wypadek w Lędzinach
- Dziś rano dostaliśmy zawiadomienie o śmierci młodego kierowcy, którego z miejsca wypadku do szpitala zabrało pogotowie lotnicze - powiedziała w czwartek, 21 listopada, Monika Stalmach, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach.
Pisaliśmy:
Potworny wypadek w Lędzinach. Zginął 19-latek, 21-latek w ciężkim stanie. Samochód uderzył w drzewo
Do wypadku doszło w niedzielę, 17 listopada, o godz. 3.33.
Zobaczcie koniecznie
- Przyczyną wypadku była ewidentnie nadmierna prędkość, a co za tym idzie, utrata panowania nad kierownicą. Prędkościomierz zatrzymał się na 140 km/h, z pewnością auto musiało jechać z jeszcze większą prędkością, tym bardziej, że w momencie uderzenia w przydrożne drzewo z samochodu wypadł silnik - mówi prokurator rejonowa Monika Stalmach.
Prędkościomierz zatrzymał się na 140 km/h
Drogi śmierci w województwie śląskim. W których miejscach gi...
Samochodem jechało dwóch młodych mężczyzn z Bierunia. Prowadził starszy, 21-letni, pasażer miał 19 lat. Zginął na miejscu. Kierowca, w ciężkim stanie, został śmigłowcem LPR zabrany do Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.
Zmarł w nocy ze środy na czwartek (z 20 na 21 listopada).
W miejscu wypadku płonie mnóstwo zniczy.
Dzień, w którym zginęli kibice Ruchu Chorzów, był dla ich klubu bardzo udany. Ruch pokonał LZS Starowice Dolne aż 7:2. Kibice na stadionie świetnie się bawili.
Dziewięć goli na Cichej! Kibice Ruchu w euforii ZDJĘCIA KIBICÓW
Nie przegapcie
