https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarny wypadek w Łysej Górze. Jedna z 17-latek nie żyje

Jakub Hap
Nie milkną echa dramatu, który nocą, 10 marca, wydarzył się na drodze wojewódzkiej w Łysej Górze. W ostatni weekend region obiegła tragiczna wiadomość - mimo wysiłku lekarzy, nie udało się uratować życia jednej z dwóch poważnie rannych nastolatek. Stan drugiej z dziewcząt wciąż jest poważny.

Przypomnijmy: do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. 19-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, jadąc hondą civic w kierunku Nowego Żmigrodu, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w betonowy przepust. Siła uderzenia była na tyle duża, że samochód wzbił się w powietrze, obijając się o przydrożne drzewa.

Hondą podróżowały łącznie cztery osoby. Kierowcy towarzyszyły dwie 17-latki i kolega. Choć stan pojazdu po tym, co się stało w zasadzie nie dawał nadziei, że ktokolwiek z nich może ujść z życiem, przeżyli wszyscy. Największe, bardzo poważne obrażenia odniosły dziewczęta. Kierujący miał uszkodzoną szczękę, z kolei drugi z mężczyzn, który okazał się nietrzeźwy, miał najwięcej szczęścia i wyszedł z wypadku w zasadzie bez szwanku.

Koszmarny wypadek w Łysej Górze. Jedna z 17-latek nie żyje

Lekarze podjęli walkę o życie dziewcząt. Niestety, jedna z nich zmarła w ostatni weekend. Tak jak i jej koleżanka, która wciąż przebywa w szpitalu w poważnym stanie, była mieszkanką Kobylan w gminie Chorkówka. Policja wciąż czeka na wyniki badań krwi pobranej od 19-letniego kierowcy. Mają potwierdzić, czy w chwili wypadku był trzeźwy.

ZOBACZ TEŻ: Trzy osoby zginęły na drodze pod Bolesławcem. Samochód wjechał w grupę pieszych

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Trzy miesiące temu zmarł jej tata na nowotwór w wieku 52 lat a teraz mama musi pochować córkę a przeciesz powinno być odwrotnie całe życie było przed nią
F
Franz
Miszcz prostej
P
Potęga wsi
Wieś spokojna, tradycyjnie buja się w swych wieś-wagonach. Drzewiej wozy drabiniaste i ciągniki rozpierdzielali mistrzowie powożenia w każdy koniec tygodnia, a na nowe czasy "nowocześniejsze" środki transportu ujeżdżają wiejscy kaskaderzy. Narzędzia i sprzęt się zmieniaja, atawistyczna mentalność potomków chłopstwa, kmioctwa i wszelkich parobków gminnych, ani o jotę.
B
BWM
Znowu te Hondy :(
....
Dziewczyna nie żyje już druga w stanie ciężkim ale ten dzieciak pewnie nie dostanie nawet 8 lat.
A
Ass
Idioto mam nadzieję, że to widzisz, i poniesiesz srogie konsekwencje za to, debil w hondzie, który chciał zabłysnąć.
G
Gienadij
Super kierowca. Gratulacje. Ps. Czy na wiosce będzie lincz?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska