Basket Piła - KK Świecie 70:80 (22:21, 14:21, 13:12, 21:26)
BASKET: Poliwka 14, Jankowski 8 (1), Pochylski 8 (2), Krzemiński 7 (1), Przewoźniak 6 (1) oraz Chelis 21, Zając 4, Kajuth 2, Stężewski 0
KK: Bet 13 (2), Kubacki 12 (2), Michałek 11, Wiśniewski 11, Herman 7 (1), oraz Kowalski 14 (1), Malinowski 10, Stawecki 2
Pojedynek beniaminków grupy “A" II ligi był bardzo zacięty. Gospodarze prowadzili tylko w 1. kwarcie. Najwyżej 4 punktami (13:9, 14:11). Świecianie inicjatywę przejęli na początku 2. kwarty. Z rzędu zdobyte 9 “oczek" dały im prowadzenie 30:22. Do przerwy KK utrzymywał 4-8. punktową przewagę.
Trzecia kwarta to podobny obraz. Pilanie gonili wynik. Dwa razy do rywali tracili tylko jeden punkt, jednak podopieczni Andrzeja Struskiego w porę odparli atak Basketu. Po 30. minutach goście wygrywali 54:49. W ostatniej kwarcie świecianie zwiększyli przewagę. W 37. min. prowadzili najwyżej w całym spotkaniu - 75:62. W tej części gry bardzo aktywny był Marcin Kubacki, który przypomniał się miejscowym działaczom i kibicom. Basket do końca walczył, ale straty już nie zdołał odrobić. Ostatnie 180 sekund to serial rzutów wolnych. Świecianie wytrzymali presję i ostatecznie wygrali 80:70. Kluczem do sukcesu było wyeliminowanie z gry dwóch liderów zespołu z Piły - Grzegorza Przewoźniaka i Łukasza Krzemińskiego. Ten drugi pierwsze swoje punkty zdobył dopiero w 25. min. Pilanie fatalnie zagrali na obwodzie. Trafili tylko 5 z 29 prób.
W drużynie ze Świecia bardzo dobre zawody rozegrał Krzysztof Kowalski, który w trudnych chwilach oddawał celne rzuty. Poza nim dobrze zagrali Kubacki i Adam Bet.