Kowalewska Spółdzielnia Pracy Branży Odzieżowej "Zgoda", która jeszcze przed kilkoma miesiącami świętowała 60-lecie, od 1 kwietnia wszczęła proces likwidacji. Na sprzedaż wystawiono budynek firmy i maszyny.
- Produkcja jest nieopłacalna, długi rosły od dłuższego czasu, żeby jakoś się ratować, przez lata stopniowo wyzbywaliśmy się majątku - mówi likwidator Eugeniusz Olkowski. - I tak jesteśmy chyba ostatnią w naszym województwie spółdzielnią w tej branży, która tak długo przetrwała. Powiadomiliśmy już urzędy, kontrahentów, bank, a do końca miesiąca wszyscy pracownicy otrzymają wypowiedzenia.
Ostatni moment
W tej chwili w firmie na czas nieokreślony zatrudnionych jest 41 szwaczek i krawcowych i jeden elektryk, kolejne 11 osób pracuje na czas określony.
- Zgodnie z obowiązującym trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, "Zgoda" zatrudniać będzie do 31 lipca - wyjaśnia Olkowski. - Do końca chcemy prowadzić produkcję, żeby ponieść jak najmniejsze straty.
Co dalej? Spółdzielnia zabiega, by zamknąć działalność samodzielnie, bez udziału sądu.
- W tej chwili sporządzamy bilans finansowy i przygotowujemy plan likwidacji - wyjaśnia Olkowski. - Mamy nadzieję, że pieniądze ze sprzedaży nieruchomości wystarczą na pokrycie długów i odpraw dla pracowników. Może to być trudne, bo ze wstępnych szacunków wynika, że wartość nieruchomość spełnia te warunki na styk.
Łatwo nie będzie
- Zapewniono nas, że w tej chwili pensje są wypłacane pracownikom na bieżąco - mówi Beata Kremer, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Golubiu-Dobrzyniu. - Nawet jeśli firma nie poradzi sobie finansowo i będzie musiała ogłosić upadłość, zwolnionym osobom zostaną wtedy wypłacone należne im pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Na koniec marca w naszym powiatowym urzędzie pracy zarejestrowanych było 3960 bezrobotnych, z tego 860 z miasta i gminy Kowalewo Pomorskie.
- Co gorsza sporo z tych osób to właśnie pracownicy branży odzieżowej, wcześniej zwalniały już m.in. Bławatek i Anmotex - mówi Kremer. - Będziemy się starali pomóc bezrobotnym tak, jak to tylko możliwe, poprzez doradztwo, pośrednictwo, szkolenia. Pierwsze spotkanie informacyjne w Kowalewie planujemy na 16 maja.
Zamknięcie zakładu jest bardzo prawdopodobne, jednak nie przesądzone w stu procentach. Jeśli znajdą się chętni, przed kowalewską spółdzielnią stoi możliwość przekwalifikowania w spółkę.
- Na pewno będziemy takiej inicjatywie przychylni - mówi Olkowski. - Możemy zapewnić wsparcie organizacyjne i umożliwić korzystne nabycie maszyn.