https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KPSW Astoria Bydgoszcz znów pokonała Start [wideo]

(frel), (DWAM)
podniosła się po dwóch porażkach. Czy stać ją na trzecie zwycięstwo?
podniosła się po dwóch porażkach. Czy stać ją na trzecie zwycięstwo? Paweł Skraba
Niemożliwe stało się możliwe. Koszykarze KPSW Astorii Bydgoszcz wygrali dwa mecze ze Startem, wyrównali stan rywalizacji i wracają do Lublina, aby tam zapewnić sobie I ligę.

Astoria Bydgoszcz - Start Lublin (mecz 4.)

ASTORIA - START 79:71 (26:12, 10:23, 20:20, 23:16)

KPSW ASTORIA: Plebanek 16 (1), Laydych 16 (1), Szyttenholm 16, Gliszczyński 14 (1), Bierwagen 9 oraz Szopiński 4, Trela 2, Grzesiński 2, Gierszewski 0.
START: Sikora 17 (1), Łuszczewski 9 (1), Aleksandrowicz 9 (1), Kowalski 3 (1), Szymański 0 oraz Prażmo 17, Prostak 16 (4), Myśliwiec 0.

Bydgoszczanie wytrzymali ten nerwowy mecz, w którym prowadzili już 26:8 po świetnej 1. kwarcie, ale potem kilkakrotnie przegrywali. Zaledwie 4 celne rzuty z gry i 2 z 4 wolnych w 2. kwarcie mogły podłamać drużynę grającą przecież z "nożem na gardle". Tym bardziej, że jak natchniony punktował Prostak (4 "trójki") w 3. kwarcie, dzięki czemu drużyna z Lublina wychodziła na nieznaczne prowadzenie. Na dodatek, pod koniec 3. kwarty 4 faule miał już na koncie Szyttenholm.
Twarda walka trwała już niemal do samego końca. Gdy tylko Astoria objęła kilkupunktowe prowadzenie (67:64, 72:68), rywale momentalnie ją zmniejszali, głównie po skutecznych akcjach podkoszowych Prażmo (6/9 z gry, 6 zb.) lub "wjazdach" Sikory.

Bohaterem końcówki był Plebanek, który trafił 5 z 6 rzutów wolnych, miał ważną zbiórkę i przechwyt. Ale "Astę" na prowadzenie dobra akcją podkoszową wyprowadzili Szyttenholm i Laydych rzutem z półdystansu (72:68).

Pomysłem rywali były rzuty z dystansu, ale bydgoszczanie już nie zostawiali im zbyt dużo wolnego miejsca i bardzo uważnie grali na zbiórce. Faulowany Plebanek (17 zb., w tym 6 w ataku) spokojnie podwyższał z wolnych, choć nerwowo zrobiło się na 40 sekund przed końcem. Wówczas Sikora trafił za "3" z 8 m i było tylko 74:71. Ale wolny Plebanka (5/10 z gry, 5/6 wolne) i kolejna niecelna "trójka" Sikory, i następne wolne Plebanka były już rozstrzygające.

Stan rywalizacji wynosi 2-2. Piąty, decydujący o utrzymaniu mecz już w najbliższą sobotę w Lublinie

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska