Pierwszego dnia ukradł 10 metrów kabla. Dzień później były budynek Urzędu Skarbowego odwiedził z kolegę. "Zwinęli" sto metrów kabla i wpadli.
- Sprawców zdradził alarm. Po jego załączeniu, celem sprawdzenia, na miejsce przybyła ochrona obiektu. Zaraz po tym informacja o całym zdarzeniu trafiła do dyżurnego policji. Mężczyźni trafili wprost do policyjnego aresztu. Prokurator zastosował wobec obu mężczyzn dozór policyjny - relacjonuje mł. asp. Izabela Lewicka-Woszczak z inowrocławskiej policji.
37-latek usłyszał zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Jego młodszy o dwa lata kolega odpowie za kradzież.