https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kradzieże w pracy. Polacy oszukują własnych szefów

Katarzyna Hejna [email protected] tel. 56 619 99 13 fot. sxc.hu
Co zrobić żeby pracownicy nie okradali firmy? Najlepiej ich wyedukować!
Co zrobić żeby pracownicy nie okradali firmy? Najlepiej ich wyedukować!
Kradzieże w pracy. - Zrezygnowałem z prowadzenia firmy przez nieuczciwych pracowników - mówi Jacek Pilarski z Bydgoszczy. Takich przedsiębiorców jest w Polsce więcej - 77 proc. firm w ciągu ostatnich dwóch lat padło ofiarą nieuczciwych pracowników - wynika z badania towarzystwa ubezpieczeń Euler Hermes i Uniwersytetu Szczecińskiego.

Były przedsiębiorca szacuje straty spowodowane przez nadużycia pracowników na kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie. A zatrudniał tylko trzy osoby. - Za same rachunki telefoniczne płaciłem tysiąc złotych miesięcznie - informuje Jacek Pilarski. - Dzwonili w prywatnych sprawach, podobnie było w przypadku paliwa do samochodu. Jednego pracownika musiałem zwolnić, bo przez pół roku przynosił mi „lewe” zwolnienia lekarskie.

Podczas badania przeanalizowano sytuację w firmach m.in. z Sopotu, Szczecina, Poznania i z Bydgoszczy.

Kradzieże w pracy na małą i dużą skalę

Najczęściej oszustwa polegają na okradaniu pracodawców i niszczeniu materiałów. Powszechne są też te większego kalibru - malwersacje finansowe i fałszerstwa.

Dlaczego pracownicy okradają własne przedsiębiorstwa? - Często wynika to z ich trudnej sytuacji materialnej - tłumaczy Dariusz Pauch z Katedry Finansów Przedsiębiorstwa, Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług, Uniwersytetu Szczecińskiego, autor badania. - Bo na przykład wzięli kredyt ale brakuje im pieniędzy żeby go spłacić lub potrzebują ich na hazard. Wyjaśnia, że pracodawcę jest najłatwiej okraść. - Znamy jego słabe strony, wiemy jakie stosuje zabezpieczenia - dodaje Dariusz Pauch.

Wyjaśnia, że pracodawcę jest najłatwiej okraść. - Znamy wszystkie słabe strony, wiemy jakie stosuje zabezpieczenia - dodaje Dariusz Pauch.

Przeczytaj: Zwolnienie dyscyplinarne za kradzież w pracy

Tak było w przypadku Mirosława Ślachciaka, prezesa Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, właściciela firmy "Domik" w Bydgoszcz. Pytamy go czy słyszał o przypadkach takich oszustw w kujawsko-pomorskich firmach. – Sam padłem ofiarą kradzieży – odpowiada. – Pracownik próbował wynieść drut miedziany, którego używamy do produkcji. Przyszedł do zakładu w sobotę po godzienie 5, bo myślał, że będzie nieczynny. A akurat wtedy wyjątkowo pracowaliśmy.

Nieuczciwy robotnik został zwolniony dyscyplinarnie i stanie przed sądem. Prezes związku pracodawców dodaje, że małych i średnich przedsiębiorców nie stać na zatrudnianie ochroniarzy i tworzenie specjalnych systemów monitoringi. Dlatego łatwo mogą paść ofiarą takich nieuczciwych praktyk. - Stawiamy na zaufanie do pracowników - dodaje.

Edukacja jest orężem w walce z kradzieżami

Dariusz Pauch informuje, że orężem w tej walce powinny być szkolenia i spotkania: - Tak tworzy się kulturę organizacyjną firmy. Pracownik musi wiedzieć, że szkodząc pracodawcy szkodzi sobie. Jeśli przedsiębiorstwo będzie miało gorszy wynik, spowodowany na przykład malwersacjami, to może nie dostać premii albo szef obetnie mu liczbę godzin. Przecież tak często firmy oszczędzają podczas kryzysu.

Jak ustrzec się kradzieży i innych oszustw? Jeśli pracownik nie wykorzystuje urlopu, siedzi długo w pracy - pierwszy przychodzi i pierwszy wychodzi, to takie zachowanie powinno zwrócić uwagę szefa. - Pracodawca może myśleć, że ma świetnego, oddanego pracownika. A tymczasem ten pilnuje żeby ktoś kto zastępuje go na zwolnieniu, nie zauważył, że podrabia podpisy - informuje Dariusz Pauch.

Przeczytaj: Toruń: Rozkradają Elanę

Jest też druga strona medalu: - Pracuję dla dużej firmy, która nie szanuje mnie, więc i ja nie szanuję swoich pracodawców - mówi "Pomorskiej" Arkadiusz, pracownik toruńskiej firmy consultingowej. - Kseruję prywatne dokumenty, jeśli akurat potrzebuję, ściągam filmy przez firmowy internet, dzwonię z telefonu biurowego do żony. Nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia.

Badanie pokazuje, że najczęściej oszukują pracownicy działu zakupów i zaopatrzenia (39 proc.). Przedsiębiorcy powinni baczniej przyglądać się też działom sprzedaży (29 proc. przypadków nadużyć). Najczęściej wymienia się tu również m.in. pracowników produkcji, którzy marnują lub kradną surowce oraz dział magazynowy.

80 proc. przedsiębiorstw odnotowało stratę spowodowaną przez nieuczciwych pracowników mniejszą niż 50 tys. zł, a 15 proc. firm zanotowało stratę od 50 tys. do 100 tys. zł.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska