Zatrzymani to: Przemysław K., założyciel warszawskiej spółki Griffin - inwestora na rynku nieruchomości, Mikołaj M., - związany z firmą deweloperską Echo Investment, nieznany bliżej biznesmen Grzegorz F. i powiązany z nim rodzinnie Marcin F. - prezes zarządu spółki województwa małopolskiego Małopolskie Dworce Autobusowe (zarządza m.in. dworcem autobusowym w Krakowie), a ponadto Grzegorz K., syn senatora PiS Stanisława Koguta, wiceprezes jednej z fundacji działających w Małopolsce.
Sprawa dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych i pośrednictwa w załatwianiu korzystnych rozstrzygnięć w instytucjach państwowych, przy powoływaniu się na wpływy w tych instytucjach. Miało dojść do dwóch sytuacji, w których przekazano łapówki – ich łączna kwota to 1 mln 170 tys. zł. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o zakup budynku po dawnym hotelu Cracovia w Krakowie oraz sprawę jego wpisu do rejestru zabytków. Taki wpis utrudniałby przebudowę budynku, a planowano tam m.in. galerię handlową. Do tego nie doszło, bo Echo mając problemy z władzami Krakowa i mieszkańcami, którzy protestowali przeciwko inwestycji, ostatecznie sprzedało budynek Skarbowi Państwa, a teraz zarządza nim Muzeum Narodowe w Krakowie.
Delegatura CBA w Krakowie podaje: "Delegatura CBA w Krakowie na podstawie zgromadzonych materiałów prowadzi śledztwo w sprawie podejmowania się w okresie listopad 2015/ grudzień 2016 roku pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe i powoływaniu się na wpływy w instytucjach państwowych oraz samorządowych województwa małopolskiego oraz udzielania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne w związku z pełnieniem tych funkcji."
Do zatrzymań doszło w Warszawie i Krakowie. Funkcjonariusze CBA zabezpieczają dokumenty i dane elektroniczne w blisko 40 miejscach - mieszkaniach, firmach i biurach w Warszawie, w Kielcach i woj. małopolskim.
Jak wynika z KRS Grzegorz K. wraz ze swoim ojcem zasiadają we władzach Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, która ma siedzibę w miejscowości Stróże.
Agenci CBA przeszukali m.in. dom Stanisława Koguta.
W rozmowie z nami senator Kogut powiedział, że nic mu nie wiadomo na temat przeszukiwań w jego domu, ponieważ aktualnie przebywa w Warszawie, a takie działania odczytuje jako atak na jego fundację i jego skromna osobę. Ma również wątpliwości czy to nie jest jakaś przygotowana akcja, ponieważ natychmiast została nagłośniona. Jeśli chodzi o działania syna Stanisław Kogut mówi, że o niczym nie wie, a jego syn to uczciwy chłopak.
Natomiast wcześniej, w rozmowie z dziennikarzami RMF FM senator powiedział: "Każdy ma prawo przeszukać i przesłuchać. Ja nie wiem o co chodzi. Mam zaufanie do wszystkich dzieci, nie tylko do syna. Nie podejrzewam go o jakieś przestępcze działania. Mam też zaufanie do działań CBA".
Pojawiły się jednak informacje, że to sam senator miał przyjąć łapówkę. Śledczy mają mieć na to dowody w postaci nagrań.
Zatrzymania prezesa MDA nie chce komentować Urząd Marszałkowski, któremu podlega spółka. - Nie wiemy w jakiej sprawie został zatrzymany, w związku z czym postawiono mu zarzuty, więc trudno nam się do tego odnosić. Jeśli będą przesłanki, aby sprawę komentować lub podejmować decyzje, to wtedy to zrobimy - zaznacza Filip Szatanik, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Prokuratorzy z Katowic, którzy przejęli śledztwo wystąpili z wnioskiem o zniesienie mu immunitetu Kogutowi. Senator w jednym z wywiadów zapowiedział jednak, że sam zrzeknie się ochrony prawnej, by sprawę wyjaśnić w postępowaniu.
WIDEO: Zatrzymania ws. korupcji w Małopolsce. Aresztowano m.in. syna senatora PiS
Źródło: Centralne Biuro Antykorupcyjne
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska