Kardynał podkreślał, że Zbigniew Wassermann był posłem i adwokatem, mężem i ojcem rodziny, który od lat swoje siły i zdolności oddawał dla ojczyzny i dla dobra wspólnego.
W ostatniej drodze Zbigniewowi Wassermanowi towarzyszyły tłumy krakowian. Podkreślali, że zmarły potrafił uprawiać politykę bez zajadłości, swoją służbę prokuratora postrzegając "jak starożytni Rzymianie - jako służbę w obronie słabszego". Dodawali, że na co dzień był człowiekiem uśmiechniętym i rodzinnym.
Jutro w Krakowie kolejne pogrzeby ofiar tragedii pod Smoleńskiem. Na Cmentarzu Rakowickim spoczną: Andrzej Kremer i Andrzej Sariusz-Skąpski.