Krąpiewo to wieś w gminie Koronowo leżąca przy trasie w stronę Mroczy.
Na początku lat. 80 upodobali sobie tę miejscowość wojskowi. W stanie wojennym zaczęli tu wznosić zapasowe centrum dowodzenia wojsk ochrony powietrznej kraju. Budowę zakończono w roku 1985. Z ujęciami wody, które dziś zaopatrują okoliczne wsie.
1100 metrów kw. bunkrów
Bunkry po raz pierwszy zwiedzaliśmy trzy lata temu. Każdego, kto miał taką okazję zadziwiała głębokość i wielkość schronów o powierzchni 1100 metrów kwadratowych. Już niebawem będą mogli je zwiedzać wszyscy.
W tym roku obiekty wraz z ponad 21-hektarowym terenem kupiły dwie firmy panów Janusza Laszczkowskiego i Waldemara Matuszaka. Po co? Waldemar Matuszak, piewca Pieczysk, współinicjator imprezy plenerowej "Lato, Pieczyska i śpiew - Ryszard Smęda zaprasza", pomysłodawca utworzenia szlaku żeglownego z Zalewu Koronowskiego Brdą do Bydgoszczy, tym razem ze swym przyjacielem Januszem Laszczkowskim wymyślił Centrum Militarne Krąpiewo.
Woda dla gminy
- Ujęcia wody nadal będą służyć gminie Koronowo - mówi. -
Finalizujemy porozumienie z burmistrzem Stanisławem Gliszczyńskim. Bo naszym celem jest stworzenie raju dla miłośników militariów. Otwieramy stronę w internecie. Udostępnimy do zwiedzania bunkry. A jest na pewno co oglądać. Uroczyste otwarcie Centrum Militarnego Krąpiewo nastąpi 29 maja. Dzień później będzie już czynne dla wszystkich.
- Cieszy nas, że ten obiekt będzie czynny jako kolejna - i odmienna - atrakcja turystyczna w naszej gminie - mówi Grzegorz Myk, przewodniczący Rady Miejskiej w Koronowie, którego codziennie można zastać w Punkcie Informacji Turystycznej przy rynku w Koronowie. - Korzyść obopólna, bo bawiąc w Krąpiewie turysta może pozostać na terenie naszej gminy dłużej.
Strzelnice, quady, buggy...
Budujemy strzelnice dla długiej i krótkiej broni pneumatycznej oraz do strzelania z procy, tory łucznicze, będzie też ścieżka dydaktyczna z militariami, gastronomia, tereny do jazdy quadami i buggy, w tym również własnymi... Nie wszystko zdążymy otworzyć już w tym miesiącu, ale staramy się - mówi Matuszak.
W Krąpiewie jest też pałac w ruinie. Może prywatny właściciel, by podnieść atrakcyjność wsi, zajmie się jego remontem?