https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kreatywna kasjerka z Pekao. Obracała pieniędzmi z kont prywatnych klientów? [szczegóły]

mc
W jaki sposób pracownica banku zdobyła dostęp do prywatnych kont klientów? To wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe
W jaki sposób pracownica banku zdobyła dostęp do prywatnych kont klientów? To wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe archiwum
Pracownica bydgoskiego oddziału banku przy ulicy Wojska Polskiego miała na własną rękę inwestować pieniądze klientów. Mowa o setkach tysięcy złotych. Sprawę bada prokuratura.

Klient przychodzi do banku Pekao S.A. i wpłaca pieniądze. Nie wie, że pracownica, z którą rozmawiał, na własną rękę rozporządza jego oszczędnościami.

Czy tak właśnie działała kasjerka? Ustalają to śledczy.

Zabawiła się w maklera?

Do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe ta sprawa trafiła we wrześniu. - Prowadzimy postępowanie w sprawie, a nie przeciwko pracownicy banku - mówi prokurator Włodzimierz Marszałkowski. - Ustalamy, czy doszło do złamania prawa i szacujemy, jakimi pieniędzmi mogła obracać pracownica. Na tę chwilę mówimy o setkach tysięcy złotych.

Czytaj też: Fora pracowników banków: "Musimy kłamać klientom. Robimy to ze strachu!"

Licząca 48 lat kasjerka z banku Pekao nie usłyszała jeszcze żadnych zarzutów. Dlatego też nie zastosowano wobec niej żadnych sankcji - ani aresztu, ani dozoru policji. A w sprawie ma status świadka.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, kobieta miała na własną odpowiedzialność inwestować pieniądze klientów poza bankiem.

Śledczy ustalają liczbę interesantów, z których kont korzystała. - Mowa o kilkunastu klientach, ale wciąż napływają do nas nowe informacje - tłumaczy Marszałkowski.

Według słów naszego informatora, kasjerka już nie pracuje w banku.

Pieniądze są bezpieczne

- To tajemnica śledztwa - odpowiada Katarzyna Karpiuk, rzecznik prasowy Pekao S.A. - Sami zgłosiliśmy sprawę policji, ale prokuratura wnioskowała do nas, by nie informować o szczegółach postępowania. Rzeczniczka uspokaja: - Pieniądze na kontach klientów są bezpieczne. Gwarantujemy to ewentualnym poszkodowanym.

Przeczytaj również: Z kont bydgoszczan zniknęło kilkaset tysięcy złotych. Kasjerka z banku oszukiwała klientów?

A jak banki chronią oszczędności na kontach klientów? - To instytucje zaufania publicznego, które opierają swoją działalność na przepisach prawa, wewnętrznych przepisach i procedurach oraz dobrych praktykach - wyjaśnia Piotr Marek Balcerzak, doradca Związku Banków Polskich.- Ich celem jest ochrona zdeponowanych środków. Stosowane przez banki rozwiązania organizacyjne regulują, które czynności może wykonywać dany pracownik, a technologiczne, uniemożliwiają dostęp osobom trzecim do środków na rachunkach bankowych, czy w kasie. W każdym z banków działają też komórki wewnętrzne czuwające, by pracownicy wypełniali obowiązki zgodnie z tymi zasadami, monitorujące i wyszukujące nieprawidłowości.

- Bank nie może dysponować środkami bez wiedzy i zgody klienta - dodaje Balcerzak. - O próbach popełnienia przestępstwa lub popełnionych przestępstwach banki informują organy ścigania - dodaje Piotr Balcerzak.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska