Jak informuje Ewa Balicka z Banku Gospodarstwa Krajowego, wysokość stawek umożliwiających skorzystanie z programu "Rodzina na swoim" zmienia się raz na pół roku.
Od końca 2007 roku limity były wyłącznie podnoszone. Tymczasem nowe - dla odmiany - mają być niższe. Przy ich wyliczaniu uwzględnia się bowiem realne koszty budowy, które w dwóch pierwszych kwartałach wyraźnie spadały.
Od jesieni wskaźnik może być niższy m.in. dlatego, że koszty pracy spadły od początku roku o prawie 20 procent.
Dotąd deweloperzy korzystali na spadku kosztów budowy, ale teraz może to być dla nich duży problem. Pod koniec tego miesiąca GUS opublikuje cenę metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego na koniec drugiego kwartału 2009 roku.
Na tej podstawie wojewodowie określą nowe limity cenowe obowiązujące w województwach i dopuszczające do programu "Rodzina na swoim".
Wojewoda może też brać pod uwagę sytuację na rynku nieruchomości i aktualne ceny mieszkań. Jeśli limity zostaną obniżone, to od października mieszkań, które będzie można kupić z wykorzystaniem dopłaty, będzie zdecydowanie mniej.
