- W ciągu ostatnich dwóch lat udało nam się zebrać ponad 30 litrów krwi - mówi Leszek Kamecki, prezes klubu Honorowych Dawców Krwi przy Urzędzie Gminy Jeżewo. - W niedzielę, tę życiodajną tkankę oddało 45 osób, 18 dawców przyszło po raz pierwszy.
Chętnych do oddania krwi było bardzo wielu, ale niestety nie wszyscy zostali zakwalifikowani przez lekarza. Najczęściej przeszkodą jest zbyt niski poziom hemoglobiny, nadciśnienie, choroby przewlekłe i zakaźne.
- Oddana krew wraca do normy w ciągu 3 - 4 dni. Dawca sam decyduje, kiedy ją odda - dodaje Kamecki. - Naszym rekordzistą jest Jacek Reszka, który przez ponad 20 lat oddał już 100 litrów krwi. Natomiast ja sam zostałem dawcą w 1964 roku. Do chwili obecnej oddałem 52 litry.
Pracownicy służby zdrowia podkreślają, że chętnie przyjeżdżają do Laskowic. - Jest to najlepiej zorganizowany punkt oddawania krwi w naszym województwie. Inni organizatorzy powinni brać przykład z Lasko-wic. Wszystko jest zawsze dopięte na ostatni guzik - chwali Zbigniew Orzechowski, lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy.
Być może regularnie zacznie również oddawać krew 23-letnia Anna Łuczak, która zgłosiła się po raz pierwszy. - Przyznam szczerze, że myślałam o tym od kilku lat, ale nie miałam odwagi. W tym roku postanowiłam. To jest naprawdę szczytny cel. I teraz, kiedy przełamałam swój strach, zachęcam wszystkich, żeby chociaż raz w życiu poszli do punktu krwiodawstwa. Pobranie krwi nic nie boli i trwa niecałe 10 minut. W przyszłym roku także przyjdę - mówi dawczyni.