- Obszedłem cały Rynek. Zdjęcia robią wrażenie. W kilku sklepach nawet zrobiłem zakupy. Świetny pomysł na promocję Kruszwicy, ale i lokalnych kupców - wyznaje Marek Świątczak, turysta spod Włocławka, który na jeden dzień zatrzymał się w Kruszwicy.
Na pomysł wyeksponowania Kruszwicy na starej fotografii wpadł Marian Rychwicki. Wspólnie z Romanem Tschurlem tematem zarazili kruszwicki Ratusz, który sfinansował akcję.
- Chcieliśmy wyeksponować zdjęcia w jakimś ogólnodostępnym miejscu. Najlepiej w centrum, blisko Rynku. Kruszwica póki co nie ma muzeum, w którym można byłoby zgromadzić takie pamiątki. Dlatego zaprosiliśmy do współpracy właścicieli sklepów w centrum miasta - opowiada Marian Rychwicki.
Sklepikarze chętnie odpowiedzieli na ten apel. W swoich oknach wystawowych zamieścili historyczne fotografie. Znalazły się na nich najbardziej znane kruszwickie zabytki, historyczne wydarzenia, ale i zdjęcia przedstawiające to, jak przed laty prezentowały się kamienice w centrum.
- Na naszej wystawie znalazły się także fotografie, które dotąd nigdzie nie były publikowane. Jak choćby figura Chrystusa Króla z 1938 roku. Dotąd o niej dużo słyszałem, ale nigdzie jej nie widziałem - wyznaje Marian Rychwicki.
Wystawa dobrze została odebrana zarówno przez mieszkańców Kruszwicy, jak i gości miasteczka zainteresowanych jego historią.
- Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę - wyznaje z zadowoleniem pan Marian. Na ostatniej sesji wystąpił do burmistrza z prośbą o utworzenie w Kruszwicy muzeum. Okazuje się bowiem, że wielu mieszkańców w swoich domach ma jeszcze wiele ciekawe pamiątek związanych z miastem. Chętnie by je gdzieś wyeksponowali, ale nie mają gdzie.
***
Tymczasem z okien wystawowych powoli znikają historyczne zdjęcia. W imieniu turystów, którzy tego lata zamierzają odwiedzić Kruszwicę, apeluję, by wystawa w ich witrynach przetrwała chociaż do końca wakacji. Muszą zdradzić, że podobnie jak pan Marek, z prawdziwą przyjemnością spacerowałem od sklepu do sklepu.
Czytaj e-wydanie »