Trzy lata temu Kruszwica znalazła się na liście szczęśliwców, którzy mają otrzymać dofinansowanie na rewitalizację centrum miasta. Władze zleciły wykonanie koncepcji. Końcowy projekt zakładał rewolucyjne wręcz zmiany na Rynku. Mieszkańcom nie spodobał się pomysł wyprowadzenia stąd przystanku autobusowego. Nie chcieli również, by 80-letnie dęby i lipy zostały wycięte. Projekt zakładał bowiem, że drzewa rosnąć będą po drugiej stronie Rynku, w miejscu, w którym dziś jest pusty plac.
Grupa mieszkańców z Krzysztofem Sulczyńskim na czele, liderem Stowarzyszenia Goplanie XXI, zebrali prawie 900 podpisów pod protestem przeciwko projektowi firmowanemu przez ówczesnego burmistrza Tadeusza Gawrysiaka. Włodarz nie chciał realizować rewitalizacji bez poparcia mieszkańców, więc się wycofał.
Bez rewolucji, ale...
Jego następca Dariusz Witczak wraca do sprawy rewitalizacji Rynku. Ma swój pomysł. Na razie jednak szczegółów nie chce zdradzać. - Może inne będą lepsze - zaznacza. - Poprzednia koncepcja zakładała rewolucję w przestrzeni. Moja na pewno taka nie będzie. Chciałbym z małą ingerencję podejść do kwestii zieleni, która już w Rynku jest. Cześć drzew będzie jednak musiała być wycięta głównie ze względu na ich stan - zauważa.
Nie wyobraża sobie również, by przystanek autobusowy w dalszym ciągu był centralnym miejscem nowego Rynku. Zdaje sobie jednak sprawę, że mieszkańcom mocno zależy na tym, by nie wyprowadzać go poza centrum. Chciałby więc, aby autobusy jadące od strony Inowrocławia mogłyby zatrzymywać się w zatoczce wzdłuż drogi krajowej na Rynku, a wyjeżdżające - w przy ulicy Niepodległości (możliwie blisko Rynku).
Trzeba usiąść do stołu
Nie chce jednak popełnić błędów poprzednika. Zamierza konsultować koncepcję wyglądu Rynku już na etapie jej tworzenia. - Wiem, kto organizował tamten protest. Trzeba usiąść do stołu. Uważam, że z ludźmi trzeba rozmawiać. Po drugim, trzecim spotkaniu i pewnych ustępstwach z obu stron, znajdziemy konsensus - przekonuje burmistrz.
Krzysztof Sulczyński jest tego samego zdania. - Na pewno znajdziemy kompromis. Nam również zależy na tym, by Rynek był piękniejszy - zaznacza. Ma swój pomysł na lokalizację przystanku autobusowego - to Stary Rynek. Nie upiera się jednak przy tej koncepcji. Z niecierpliwością czeka, aż burmistrz zorganizuje spotkanie w sprawie rewitalizacji Rynku.
Dotacja z Unii?
Burmistrz Dariusz Witczak ma nadzieję, że gmina podejmując się rewitalizacji centrum będzie mogła sięgnąć po unijne pieniądze.
- Z tego co deklarował mój poprzednik, te pieniądze nie przepadły. Wierzę, że mówił prawdę. Wkrótce będę chciał rozmawiać na ten temat z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego - mówi Witczak.