- Prace nagle przerwano na początku grudnia. Do dziś nic tutaj się nie dzieje - alarmują mieszkańcy kruszwickiego Zagopla i zapraszają do miasteczka.
Drogi z kostki
Przybyliśmy na osiedle, we wskazane przez mieszkańców miejsce. Zaparkowaliśmy samochód przy targowisku i zaczęliśmy szukać miasteczka ruchu drogowego. Przez moment myśleliśmy, że na miasteczku rozbił się cyrk, który przyjechał tutaj na weekend. Myliliśmy się.
Okazało się, że zbudowany z kostki chodnik, przy którym zostawiliśmy nasz pojazd, to fragment poszukiwanego przez nas miasteczka. Chodnik wije się, krzyżuje z innymi, tworzy nawet ronda. Gdyby zamontowano tu znaki, sygnalizację świetlną i ogrodzenie, dzieci mogłyby już tu uczyć się jazdy na rowerach zgodnej z przepisami ruchu drogowego.
Dlaczego to tak długo trwa?
To pytanie skierowaliśmy do burmistrza Kruszwicy Tadeusza Gawrysiaka.
- Budżet realizuje się przez cały rok. Niektóre inwestycje kończy się wcześniej, niektóre później. Rozpoczęliśmy tu prace w okresie przesilenia zimowego. Brakujące pieniądze na dokończenie inwestycji dostaliśmy w styczniu tego roku. Mamy dwa miesiące opóźnienia, gdyż nasza brygada remontowa w trybie awaryjnym naprawiała most w Kobylnikach. Tamte prace były dużo ważniejsze, dlatego skoncentrowaliśmy się właśnie najpierw na nich - tłumaczy burmistrz.
Zapewnia, że brakujące elementy i ogrodzenie miasteczka pojawi się na Zagoplu na początku czerwca.
Budowę miasteczek współfinansuje Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. Takie obiekty powstały już w Gniewkowie i w Inowrocławiu.