Kruszwica. Zakończono kolejny etap renowacji Mysiej Wieży

Zarówno ceglana, gotycka ośmioboczna 32-metrowa wieża stojąca na Wzgórzu Zamkowym u nasady Półwyspu Rzępowskiego w grodzie Piasta i Popiela, jak i resztki muru, stanowiące pozostałości po średniowiecznym zamku obronnym zostały nadszarpnięte przez ząb czasu oraz... odchody gołębi. Ptaki na miejsce odpoczynku obierały sobie także dziury w budowli.

Zamek w Kruszwicy zbudowano z fundacji króla Kazimierza Wielkiego około 1350 r., w miejsce starego grodu. Stojącą nad Gopłem budowla nawiedzana pożarami i zaznaczona piętnem upływających lat stopniowo popadała w ruinę. W 1657 r. Szwedzi zburzyli miasto wraz z zamkiem. Dopiero w 1802 r. wykonano prace restauratorskie. Natomiast w 1896 r. wieżę, która w przeszłości stanowiła doskonały punkt obserwacyjny, przystosowano do zwiedzania. Od tego momentu turyści wspinają się po schodach na szczyt Mysiej Wieży, skąd podziwiają panoramę Kruszwicy i rozległą równinę kujawską z urokliwym Gopłem.

- O konieczności renowacji wieży i muru mówiliśmy już w latach 90. ubiegłego wieku. Plany były jednak odkładane z powodu braku pieniędzy - mówi Henryk Zajączkowski, kierownik Biura Obsługi Ruchu Turystycznego Nadgoplańskiego Oddziału PTTK. Dopiero w 2006 r., dzięki dotacji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, odnowiono mur od strony wschodniej Gopła. Uległ on, podobnie jak pozostałe boki wieży degradacji wskutek warunków atmosferycznych i zanieczyszczenia powietrza.

- Poza tym kilkaset cegieł na powierzchni około 200 metrów kwadratowych. wyłamali - delikatnie mówiąc - niefrasobliwi turyści, zabierając je zapewne na pamiątkę z pobytu w mieście. Niewykluczone, że silnym wabikiem była fama o czakramie, znajdującym się pod wieżą. Czakramy, według tradycji hinduskiej, to magiczne miejsce na ziemi, emitujące korzystną energię - dodaje działacz PTTK.
W pierwszym etapie wbudowano ponad pięć tysięcy cegieł, wypalonej według średniowiecznej technologii. Do ich spojenia zastosowano zaś specjalną zaprawę wapniowo-piaskową. Natomiast mur wzmocniono także specjalnymi środkami chemicznymi.
W kolejnych etapach renowacji, kosztem 415 tys. zł (pieniądze uzyskano m.in. z Urzędu Marszałkowskiego), odbudowano cokół i wykonano konserwację muru i ścian od strony zachodniej Gopła. Wmurowano około 2000 zt. cegły gotyckiej, wypalonej w specjalistycznym zakładzie w woj. świętokrzyskim. Z kolei w br., nakładem ponad 170 tys. zł (wsparcia finansowego udzielił też miejscowy samorząd) specjaliści toruńskiej firmy konserwatorskiej dzieł sztuki Jarosława Czechowskiego prowadzili prace na kolejnych trzech bokach wieży - od strony północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej. W miejsce zmurszałej cegły i ubytków w ścianach wstawiono nowy materiał budowlany.

Na tym nie kończą się plany ratowania najcenniejszego zabytku grodu Piasta.

- Jeśli uzyskamy dalsze dofinansowanie, to w przyszłym roku zamierzamy remontować taras widokowy. Zgodnie z dokumentacją, jaką już mamy, planujemy remont więźby dachowej, wymianę okien, usunięcie tynku z podłogi pod którą znajduje się posadzka ceglana, a także zamontowanie tzw. "żegaczy", które zapewnia wewnętrzne odprowadzenie wody odpadowej.Obecnie woda z korony wieży spływa po murze - podkreśla Henryk Zajączkowski.

Natomiast upadł projekt nakrycia wieży spiczastym hełmem i wykorzystania jej górnej części do celów ekspozycyjnych. Przewidywała to koncepcja studium programowo-przestrzennego zagospodarowania i
rewitalizacji wzgórza zamkowego, opracowana przez specjalistów z Politechniki Wrocławskiej.