Telefony w krakowskiej dyspozytorni pogotowia rozdzwoniły się około godziny pierwszej w nocy. Większość zgłoszeń dotyczyła miejsc publicznych i była związana ze spożyciem alkoholu.
Najwięcej telefonów dyspozytorzy pogotowia odebrali około godziny pierwszej w nocy. Ratownicy najczęściej wyjeżdżali do pobić, urazów głowy, zranień i urazów uniemożliwiających poruszanie się - informuje Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Wieczorem tragiczny pożar wybuchł w Krakowie przy ul. Urzędniczej. Strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, wezwani na miejsce medycy z pogotowia ratunkowego stwierdzili zgon ok. 70-letniego mężczyzny.
Sylwestrowa noc: mężczyzna zginął w pożarze
W centrum miasta doszło też do trzech bójek u użyciem ostrych narzędzi, w wyniku których trzy osoby ranne zostały odwiezione do szpitala. Odnotowaliśmy też sporo wezwań do osób z poważnymi chorobami internistycznymi, w tym głównie z problemami kardiologicznymi - dodaje Joanna Sieradzka.
Łącznie karetki wyjeżdżały 423 razy, w tym 228 w rejonie działania Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Rok temu dyspozytornia odnotowała 320 wyjazdów, w tym 164 w rejonie działania KPR.