Przebudowa składu Sevilli od... ściągnięcia Bielika
Wyjątkowo słabo spisująca się w bieżących rozgrywkach LaLiga Sevilla, która jesienią występowała nawet w Lidze Mistrzów, a kwietniu czekają ją mecze z Manchesterem United w ćwierćfinale Ligi Europy, szykuje letnią przebudowę składu. Argentyński trener Jorge Sampaoli, który zmienił w trakcie sezonu Julena Lopeteguiego, nie zdołał poprawić pozycji „Rojiblancos” w tabeli i musiał pożegnać się z posadą, przekazując schedę Jose Mendilibarowi.
Wciąż jednak na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan rządzi dyrektor generalny Monchi, który zabragnął raz jeszcze odmłodzić kadrę Sevilli i zaszczepić w drużynie świeżą krew. I tak na środku pomocy wysłużonego 32-letniego Serba Nemanję Gudeljego zamieni w przyszłym sezonie polski „orzeł” Krystian Bielik, 25-letni defesywny środkowy pomocnik Birmingham City.
Bielik pomysłem Monchiego na wskrzeszenie w Sevilli Krychowiaka
Monchi zapragnął sięgnąć do sprawdzonych wzorów, gdy w Sevilli w latach 2014-16 „czyścił środek” twardy Polak Krychowiak, który z „Rojiblancos” dwukrotnie zdobywał UEFA Europa League.
Monchi, który ściągnął „Krychę” do Sevilli ze Stade Reims za 4,5 miliona euro i po dwóch znakomitych sezonach sprzedał do Paris Saint-Germain za 27 milionów euro, szukając „czyściciela środka” na przyszły sezon zaczerpnął radę u... starego znajomego Krychowiaka.
– Monchi poprosił o radę, więc poleciłem mu Bielika. I nie chodziło wcale o poparcie rodaka. Po prostu w Krystianie widzę siebie sprzed lat. Chłopak ma potencjał, nawet lepszy ode mnie drybling i ciąg na bramkę, szkoda byłoby więc, żeby marnował się w Championship
– powiedział nam 98-krotny reprezentant Polski.
Krychowiak dziwnie spokojny, że Bielik sprawdzi się w Sevilli
Niebagatelną rolę w transferze Bielika do Sevilli odegrała kwota zmiany barw klubowych. Andaluzyjczycy zapłacili bowiem za Krystiana porównywalną do transferu Krychowiaka kwotę sprzed dziewięciu lat, czyli 4 miliony euro, co jak na obecne warunki jest sumą... mocno konkurencyjną. Kontrakt Krystiana „Rojiblancos” zawarli na dwa sezony z opcją przedłużenia o kolejny.
33-letni Krychowiak, grający obecnie w saudyjskim Al Shabab Rijad, nie ukrywa, że bardzo kibicuje swojemu młodszemu o osiem lat protegowanemu z reprezentacji Polski. „Krycha” święcie wierzy, że Bielik ze swoimi warunkami fizycznymi i motorycznymi oraz ciągiem na bramkę podbije LaLiga, co zdecydowanie podbuduje go w występach w reprezentacji Polski.
– Wiem, że przy Fernando Santosie mój czas drużynie narodowej dobiegł końca, ale też zdaję sobie sprawę, że ta reprezentacja potrzebuje nowych liderów i Krystian właśnie może nim zoastać. Występy w Sevilli na pewno go podbudują i wkrótce doczekamy się w reprezentacji „nowego Krychowiaka”
– zapowiedział z przekonaniem niedawny lider Biało-Czerwonych.
