https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ksawery sparaliżował nasze Kujawy [zdjęcia]

(FI), (STYK), (EF), (MC), (MS)
Migawka z drogi Kruszwica - Strzelno, w okolicach Sławska i Stodólna. W zaspach utknęły tam tiry.
Migawka z drogi Kruszwica - Strzelno, w okolicach Sławska i Stodólna. W zaspach utknęły tam tiry. Dominik Fijałkowski
Przez prawie dwie doby służby ratownicze walczyły ze skutkami orkanu. W śnieżnych zaspach utknęły bowiem setki pojazdów.

Ostrzegano nas przed bardzo silnym wiatrem. Nikt jednak nie spodziewał się, że orkan Ksawery sparaliżuje w weekend na wiele godzin ruch na najważniejszych trasach w powiatach inowrocławskim, mogileńskim i żnińskim. Ogromnie trudne warunki na tych trasach kierowcy mieli od piątkowego popołudnia.

Przeczytaj także: Trwa rozładowywanie korków na drogach w regionie
Nawiewany z pól śnieg plus tarasujące drogi tiry zrobiły swoje. Natychmiast utworzyły się potężne korki na trasie Inowrocław - Strzelno, Inowrocław - Kruszwica, a także na krajowej "piątce" z Bydgoszczy do Żnina i dalej na Gniezno. Nieprzejezdne stały się też trasy pomiędzy Kruszwicą a Strzelnem oraz Pakością a Janikowem. Bardzo ciężko jechało się z Inowrocławia na Kruszwicę przez Łojewo i Szarlej.

W piątek w nocy i w sobotę na nogi postawione zostały praktycznie wszystkie służby ratownicze. Najwięcej pracy mieli jak zwykle strażacy. To oni swymi ciężkimi wozami wyciągali z rowów blokujące drogi pojazdy. Walka z żywiołem trwała prawie dwie doby.

Zobacz także: Dramat na drogach w Strzelnie i okolicach. Wspaniała postawa mieszkańców [zdjęcia]

Powiat mogileński jest jednym z tych, którym najbardziej dał się we znaki ostatni atak zimy. Od piątku do niedzielnego poranka policjanci interweniowali aż 18 razy. Głównie byli wzywani do kolizji, ale miały miejsce też dwa wypadki. Do jednego z groźniej wyglądających doszło w Szczepanowie, gdzie przewrócił się tir. Ciężarówka wpadła do rowu po silnym podmuchu wiatru. Kierowca nie ucierpiał.

To był pracowity weekend także bydgoskiej straży pożarnej, która interweniowała kilkanaście razy w związku ze skutkami wichury. Tylko wczoraj trzeba było usunąć powalone drzewo w Niemczu, które oparło się o słup energetyczny, inne drzewo runęło przy ulicy Wiśniowej w Bydgoszczy. Z kolei w Łochowicach strażacy rozebrali nieużywany komin, który po huraganowym wietrze groził zawaleniem.

Wiele interwencji podjęli strażacy z Radziejowa. W powiecie aleksandrowskim było spokojniej. W wielu miejscach jednak brakowało prądu. Radziejowscy strażacy wyjeżdżali od piątku do niedzieli aż 59 razy. . W piątek i w sobotę strażacy nie mieli chwili na odpoczynek. Najwięcej interwencji straży dotyczyło jednak przewróconych drzew. Aż 18 razy pomagano przy ich usuwaniu z dróg. Ponadto strażacy pomagali w udrożnianiu dróg, na których w powiecie radziejowskim tworzyły się potężne zaspy. Wiele osób stało w bardzo długich korkach. Drogi z Radziejowa do Piotrkowa Kujawskiego i z Piotrkowa w kierunku Osięcin były nieprzejezdne. Jeszcze większy problem mieli mieszkańcy odległych wsi i bocznych dróg. O trudnościach z wyjazdem z posesji informowali strażaków także wójtowie gmin.

Nie najlepsza sytuacja na drogach panowała także w powiatach sępoleńskim, tucholskim i chojnickim. Na szczęście są tylko straty materialne. Nikt nie ucierpiał przez wichurę. Choć o mały włos do tragedii mogłoby dojść w Suchorączku w gminie Więcbork, gdzie dach stodoły spadł na samochód osobowy. Wiele drzew spadło na jezdnie także w okolicach Chojnic.

Także w powiecie nakielskim warunki na drogach były niesprzyjające. W Tupadłach powalone drzewo uszkodziło samochód. Sporo problemów mieli kierowcy na drodze krajowej nr "10". Pięć pojazdów ucierpiało w karambolu, do którego doszło w piątek w Trzeciewnicy. Zaczęło się od zderzenia forda transita ze skodą. Kierowca ford stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Między Śmielinem, a Dębowem do rowu wjechał autobus przewożący dzieci. Pasażerów (12 dzieci i dwoje opiekunów) strażacy ewakuowali przez okno. Nikt nie ucierpiał.

Jest lepiej! Na długo?

Teraz na drogach w całym województwie jest już lepsza sytuacja. Wszystkie szlaki są już - choćby częściowo - przejezdne. Kierowcy tirów, często oczekujący na swoją kolej na bocznych drogach, muszą w niektórych miejscach uzbroić się w cierpliwość.

Dziś w nocy warunki na drogach nadal mogą być bardzo trudne. W regionie popołudniu padał śnieg. Bardzo prawdopodobne jest wystąpienie gołoledzi. Zarząd dróg wojewódzkich apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i jeśli tylko to możliwe rezygnację z podróży w takich warunkach.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
markus

Ano biednemu to zawsze sniegiem sypie w oczy -,jakie wojewodztwo takie zarządzanie-skoro władza jest rozdrobniona to wiadomo ze kazdy ciągnie w swoją stronę a historia w tym naszym grajdole kołem się toczy Rządzący nie omylni i bez bata nie podchodz a skutki  tego widac wyraznie

                                                

 

                                                                          ZYCZĘ DOBREGO SAMOPOCZUCIA

G
Gość
W dniu 08.12.2013 o 22:41, Szyba napisał:

Wystarczyło ba czas posypać drogi chlorkiem ! 10 cm śniegu i paraliż na całego !!!


Ale widocznie wojewoda ani marszałek nie mieli takiego POmysła? Ich głównie interesują gęsinowe szlaki.
r
red. bmXY
W dniu 08.12.2013 o 20:01, Inow napisał:

Nie pierwsza to taka zima i nie ostatnia. Jak Marszałek Całbecki dalej będzie blokował budowę S 5 i remont okolicznych dróg  to zatory będą każdej zimy. Dawniej na polach przed zimą stawiano płotki drewniane lub siatkę co zmniejszało ilość i wielkość zasp , a za nowej władzy nie ma na to pieniędzy, czy obowiązku?


Ciekawe czy sam POda się do dymisji ,czy baron Lenz będzie mianował go na kolejną kadencję ,żeby całkowicie zniszczył zachodnią częśc regionu?
S
Szyba

Wystarczyło ba czas posypać drogi chlorkiem ! 10 cm śniegu i paraliż na całego !!!

j
jan
Ja od lat jeżdżę z Wierzchucina Królewskiego do Koronowa. Co roku droga wygląda tragicznie. Czy ktoś może sie tym zająć? Od piątku oczywiście to samo. Najlepsze jest to, że w Gminie Sicienko droga jest czarna, a Koronowa nie stać na to, by posypać piaskiem. Pług przejedzie... ale nie odśnieża, bo mapług w górze
R
Ringo
W dniu 08.12.2013 o 20:01, Inow napisał:

Nie pierwsza to taka zima i nie ostatnia. Jak Marszałek Całbecki dalej będzie blokował budowę S 5 i remont okolicznych dróg  to zatory będą każdej zimy. Dawniej na polach przed zimą stawiano płotki drewniane lub siatkę co zmniejszało ilość i wielkość zasp , a za nowej władzy nie ma na to pieniędzy, czy obowiązku?

Dawniej, czyli za PRL, ale wtedy również byli tzw dróżnicy którzy dbali o podjazdy posypując je uprzednio zgromadzonym piaskiem /nie solą/ a płotki przeciwśniegowe to możesz jeszcze  spotkać w Austrii u nas tylko na starych zdjęciach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska