https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto pokocha nas

Maria Eichler Fot. Aleksander Knitter
Wczoraj oficjalnie otwarto Środowiskowy Dom Samopomocy, który działa przy Gdańskiej od 1 grudnia.

     Dawniej było tu przedszkole, dziś trzydziestka podopiecznych może od poniedziałku do piątku być razem - szyją firanki i fartuszki, malują, ćwiczą, gotują gulasz czy zupę pomidorową, robią karmniki dla ptaków. Czuwa nad nimi fachowy personel, a całym domem zarządza Mariola Majewska.
     Są tu ludzie w różnym wieku - od dwudziestu do prawie pięćdziesięciu lat, cierpiący na różne zaburzenia psychiczne. Dom jest odtrutką na ich chorobę, lęki i samotność. To kolejna placówka wsparcia w Chojnicach - po domu dziennego pobytu i schronisku samotnych mężczyzn.
     Hojny Gdańsk
     
Dyrektorka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Brygida Mechlin przypomniała, jak doszło do powstania domu na Gdańskiej, chwaląc hojność Gdańska, który sypnął aż 310 tys. zł na adaptację obiektu. Pomogli też sponsorzy - firmy "Petrus", "Og-Rol", "Polipol". Wiele zrobili sami mieszkańcy i pracownicy.
     Były życzenia i kwiaty od licznie zgromadzonych gości. Nie zabrakło dyrektorki departamentu edukacji UW w Gdańsku Krystyny Dominiczak i Władysława Kanki, dyrektora wydziału polityki społecznej. Obydwoje byli pod wrażeniem domu. Nie obyło się bez przecięcia wstęgi i poświęcenia, którego dokonał ks. prałat Aleksander Kłos.
     Teatr i kuchnia
     
Potem domownicy zaprosili na minispektakl teatrzyku "Buffo" pt. "Bądź z nami". Tańczyli, mówili wiersze o przyjaźni. Zaśpiewali też o tym, jak mało trzeba do szczęścia - tyle, żeby ktoś nas pokochał.
     Na zakończenie goście mogli się przekonać, czy podopieczni poczynili już postępy w pracowni kulinarnej. Poczęstunek dowiódł, że w kuchni radzą sobie na piątkę z plusem.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska