https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto zanieczyszcza Duże Jezioro Żnińskie? Policja prowadzi śledztwo

(iwo)
Strażacy musieli rozłożyć zaporę sorpcyjną. Zebrali też 30 litrów mieszaniny wodno-olejowej, co zostało przewiezione do oczyszczalni ścieków w Żninie.
Strażacy musieli rozłożyć zaporę sorpcyjną. Zebrali też 30 litrów mieszaniny wodno-olejowej, co zostało przewiezione do oczyszczalni ścieków w Żninie. Michał Woźniak junior
Trwa dochodzenie w sprawie podwójnego wycieku substancji ropopochodnej przy ujściu rzeczki Gąsawki do Dużego Jeziora Żnińskiego.

Pracowali żnińscy strażacy

Zdarzenia miały miejsce dwa razy: 18 maja br. (po ulewie) oraz kilka dni temu.

Marek Krygier, rzecznik KP PSP w Żninie relacjonował dla "Pomorskiej" 18 maja: - Zgłoszenie od policji przyjęliśmy o godzinie 6.43. Wysłaliśmy dwa samochody z naszej jednostki ratowniczo-gaśniczej - usłyszeliśmy.

Prawdopodobnie zaalarmowali wędkarze. - Ciecz była mocno wyczuwalna - powiedział nam obecny na miejscu żninianin. - Gdy strażacy potwierdzili wyciek, w początkowej fazie rozłożyli zaporę sorpcyjną, aby ograniczyć dalsze rozprzestrzenianie się substancji na akwen.

Skąd to poszło?

Konieczne też było ustalenie miejsca wycieku ropopochodnego do rzeki. W trakcie tych czynności dyżurny powiatowego stanowiska kierowania powiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz zespół zarządzania kryzysowego starostwa ze starostą żnińskim włącznie - dowiedzieliśmy się. - Zadysponowano też, przez wojewódzkie stanowisko kierowania, samochód ratownictwa chemicznego z Bydgoszczy. Chodziło między innymi o pomoc i neutralizację rozlanej substancji.

Blisko mostku przy Dworcowej

Gdy strażacy hamowali rozprzestrzenianie się cieczy, zlokalizowano miejsce, skąd ona wypływa. - Okazało się, że blisko mostu na ulicy Dworcowej, z jednej z rur spustowych kanalizacji deszczowej. Gdy tam dotarliśmy, wciąż, w niewielkiej ilości, film olejowy się sączył - relacjonuje rzecznik strażaków.

W związku z tym zastosowano kolejną zaporę sorpcyjną (jest to specjalny rękaw wchłaniający substancję). - Zostanie ona tak długo, jak będzie to konieczne - dowiedzieliśmy się wówczas.

Tam, gdzie było to możliwe, strażacy zebrali około 30 litrów mieszaniny olejowo-wodnej, która została przewieziona do oczyszczalni ścieków w Żninie. - Później pracowaliśmy także przy tzw. rybakówce (również przy Dużym Jeziorze). Okazało się, że i tam ciecz już dotarła. - Działania zakończyliśmy o 14.14. Trzeba się jednak liczyć z tym, że w małych ilościach może się jeszcze pojawić. Na pewno też będzie wyczuwalna - komentował tuż po akcji Marek Krygier.

Po pierwszym wycieku policja pobrała próbki i wszczęła w tej sprawie dochodzenie. - Celem jest dokładne ustalenie, skąd nastąpił wyciek. Próbki, z różnych punktów jeziora, do przebadania, wzięli też pracownicy WIOŚ.

Wyciek po raz kolejny

Niestety na tym jednym skażeniu sprawa się nie zakończyła. Po ok. dwóch tygodniach od zdarzenia doszło do powtórki, choć już w mniejszej skali. - Tym razem nie zbieraliśmy tej substancji. Poprzestaliśmy na rozłożeniu mat sorpcyjnych - skomentował Krygier.

- Prowadzimy śledztwo - pod nadzorem prokuratora - z art. 183 KK - mówi Krzysztof Jaźwiński, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Żninie.

- Pewne ustalenia nasi policjanci mają, jednak na tym etapie nie chciałbym zdradzać szczegółów - dodał Jaźwiński.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Wałek z targami trwa od lat.Kase wiadomo kto bierze,a sprzątanie na koszt miasta czyli z naszych podatków.Odwzajemniona współpraca w układzie,gdzi sie cenzuruje przeginki Żnińskich ludzi władzy.Fenomenem jest jak stać taką małą nazwijmy gazetkę,na wynajem pomieszczeń w banku??

G
Gość

Prokuratura już zainteresowała się tym biznesem na tych pseudotargach. A Pałuki milcza.....

p
pływak

Jeżeli mogę wtrącić pare słów, to pytanie -NA JAKIEJ PODSTAWIE ? KTO DAJE ZEZWOLENIE ? NA ORGANIZACJĘ TERGÓW ROLNICZYCH! PRZY PLAŻY MAŁEGO JEZIORKA?! Czyż nie ma odpowiedniego miejsca na taką pseudo impreze rolniczą? Nasuwa się kolejna kwestia- kto na tym BIZNES I KASĘ ROBI? Jakiś prywatny gazeciarz?

G
Gość

Jezeli znaleziono rure ktora to polecialo to nax dzien powinna policja miec winowajce.Ale pewnie ktos ze spokojnej co ma kase i załatwi ze nie znajda sprawcy.

G
Gość

jak idzie to od dworcowej tzn że ktos z bliska spuszcza, a może to przyczyna tych wielkich kałuż na dworcowej ?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska