Kontrowersje budzi fakt, że ewentualne umorzenie funduszu remontowego nie obejmie ludzi, którzy wykupili mieszkania przed 21 kwietnia 2001 r. Stanowią oni zdecydowaną większość spośród trzech tysięcy spółdzielców ze Świecia.
Decyzja zapadnie pod koniec roku
Ustawa nie daje im prawa do ulgi, ale w ich rękach zostawia decyzję: umorzyć pozostałym opłatę na fundusz remontowy czy nie? Pytanie to postawione będzie przedstawicielom grup członkowskich Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu pod koniec listopada, po walnym zebraniu spółdzielców.
O jakie kwoty chodzi?
Przykład: - W ubiegłym roku kuzynka wykupiła mieszkanie za około 20 tysięcy złotych - opowiada Wojciech Wilkowski, przewodniczący Rady Nadzorczej SM w Świeciu. - Ma umorzony fundusz remontowy na 16 lat. Z aktualnych wyliczeń wynika, że zaoszczędzi na tym około 1200 złotych rocznie.
Nie ma obaw
- Myślę, że u nas to nie przejdzie - zakłada Wilkowski. - Wielu sąsiadów nie żyje w zgodzie. Mogą chcieć sobie zaszkodzić. Poza tym pojawią się hipotezy, że zabraknie pieniędzy na remonty, jeśli część mieszkańców przestanie płacić na fundusz.
Jakie zdanie ma w tej sprawie spółdzielnia? - Z naszych wyliczeń wynika, że w razie umorzenia funduszu wszystkim uprawnionym, stracimy miesięcznie 4.322,17 złotych. Nie odczujemy specjalnie braku tej kwoty - odpowiada Wilkowski.
A co będzie, gdy okaże się, że uprawnionych do ulgi w jednym bloku jest ponad połowa jego mieszkańców? - Nie ma obaw - uspokaja Wilkowski. - Rozkładają się równomiernie.
Są już pieniądze
Tymczasem trwa ocieplanie spółdzielczych bloków. Aktualnie przy ul. Sądowej 8 i 8a. Jeśli pogoda pozwoli, będą skończone w tym roku. Niebawem ruszą też prace w dwóch budynkach przy al. Jana Pawła II. - Cieszymy się z tych prac, choć planowaliśmy zacząć je wcześniej - nie ukrywa Wilkowski. - Na przeszkodzie stanęły nam procedury bankowe. Na szczęście, to za nami. Mamy środki na modernizację 20 naszych budynków