AZS UKW Bydgoszcz- Spójnia Gdynia
Bardziej doświadczeni rywale bezlitośnie wykorzystywali ich każdy błąd i z każdą akcją powiększali przewagę. Akademicy przegrywali już różnicą 8 goli. Po przerwie rozpoczęli pościg, ale zabrakło im czasu, by dogonić rywala.
- Słabo zaczęliśmy mecz - przyznał Jarosław Knopik, trener AZS UKW. - Pozwoliliśmy rywalom dochodzić do łatwych pozycji, z których zdobywali bramki i powiększali przewagę. Słabo broniliśmy, głównie dlatego, że graliśmy w osłabieniu albo traciliśmy gole po rzutach karnych dyktowanych za obronę w kole. Cieszy, że po przerwie nasza gra wyglądała dużo lepiej. Szkoda, że nie udało się nam wywalczyć choćby punktu. Jednak są symptomy, że możemy grać dużo lepiej - dodał szkoleniowiec akademików.
W czym upatrywać nadziei na lepszą grę?Przede wszystkim w lepszej grze obronnej całego zespołu oraz skuteczniejszej postawie bramkarzy.Poza tym rezerwy są także w ofensywie. Nieźle zagrał Miłosz Rupp, nowy nabytek AZS. Walory z poprzedniego sezonu potwierdził Mateusz Matlach, który jest nowym kapitanem drużyny. Za około miesiąc gotowy do gry powinien być Łukasz Wiśniewski, który już w pełni trenuje po operacji więzadeł krzyżowych. Jego powrót powinien być dużym wzmocnieniem.
Czytaj e-wydanie »