Aleksandrowski rynek tętni życiem we wszystkie dni tygodnia. Można tu kupić pyszny biały ser domowego wyrobu, świeże jajka, kurkę na rosół czy kaczkę na czerninę. Elegantki, które chcą kupić coś modnego, a niedrogiego, szukają tu bluzek, spodni, sukienek a nawet kostiumów kąpielowych. A jest w czym wybierać. Torebki z frędzelkami, okulary, paski i inne modne, gadżety są o kilka złotych tańsze, niż np. we włocławskich sklepach. Za wygodne, beżowe sandały, których próżno szukać w "obuwniczym", trzeba zapłacić - po sezonowej przecenie - 45 zł.